Home Sweet Home…
Dzisiejsze spotkanie było wyjątkowe i niepowtarzalne. Nie chodziło w nim nawet specjalnie o wynik i zwycięstwo. Do Bostonu powrócił bowiem duet, który kilka lat temu dał nam mistrzostwo. Paul Pierce i Kevin Garnett wybiegli tym razem w czarnych trykotach i od razu dostali owacje na stojąco. Żaden z nich nie zagrał wielkiego meczu, ani nawet niezłego meczu. Czytaj więcej »Home Sweet Home…