Thaddeus Young na radarze Celtics?

Grudzień to piękny czas. Renifery, kolędy, prezenty i masa mniej lub bardziej absurdalnych plotek transferowych. Kolejna takowa pojawiła się w dniu wczorajszym, kiedy Thaddeus Young oficjalnie wyraził chęć przeniesienia swoich talentów do South Beach innej drużyny NBA. Popularny Tadeusz czuje, że w obecnym klubie nie doświadczy gry dla contendera przez co najmniej najbliższe kilka sezonów, a apetyt na sukcesy ma spory. Niezrozumiała zatem wydaje się mrzonka, jakoby to Celtics byli klubem, który jest w stanie zaoferować Youngowi to, czego nie doświadczy w drużynie z miasta braterskiej miłości. Dodatkowo, Thaddeus nie jest typem zawodnika, jakiego w pierwszej kolejności szukaliby Celtics. Jest to bowiem typowy combo-forward, o bardzo podobnej charakterystyce do Jeffa Greena. To ciągły missmatch na parkiecie, za szybki dla PFów i oversized dla zawodników na pozycji 3. Do jego zalet można zaliczyć uniwersalność, grę po obu stornach parkietu, przyzwoity rzut i przede wszystkim doskonały atletyzm. Prawda, że brzmi podobnie jak opis naszego Jeffa?

Young notuje w tym sezonie statystyki na poziomie 16,2pt, 6,6rb, 1,7as, 0,5blk i 1,4stl. Trafia przy tym blisko połowę rzutów z gry i 39% zza łuku. Pomimo, że jego linijka statystyczna wygląda bardzo solidnie, wątpliwa jest jego użyteczność dla drużyny z  Beantown. Jak już wspomniałem, dubluje się on z Jeffem Greenem, pobiera podobnie wysoki kontrakt i nie jest ani prospectem, ani all-starem. Wiemy dobrze, że graczy „dobrych” w Bostonie mamy na pęczki, a Danny raczej zajmuje się gromadzeniem materiału pod dalszą przebudowę oraz zbieraniu takowego pod dużą wymianę w przyszłości. Dodatkowo w pierwszej kolejności Celtowie potrzebują centra z prawdziwego zdarzenia, bądź też zawodnika na obwodzie, który będzie raził celnymi trójkami częściej niż Karol Strasburger swoimi dowcipami.

Nie ukrywam więc, że osobiście jestem mocno sceptyczny w pozyskaniu kolejnego „dobrego” zawodnika, który będzie kolejnym obciążeniem w naszym Salary. Może jednak Wy chętniej widzielibyście Tadeusza w zielonym trykocie?