Danny Ainge był dziś gościem radia Sports Hub, gdzie wypowiedział się o kilka gorących ostatnio sprawach w Bostonie. Głównym tematem był oczywiście Rajon Rondo i plotki transferowe, ale też kwestia jego powrotu. Generalny menedżer odniósł się też jednak do plotek nt. potencjalnej wymiany z New York Knicks, co skwitował słowami: “jest tak wiele bzdur.” Dodał też, że tego typu informacje wprowadzają tylko niepotrzebne zamieszanie, sprawiając że ludzie trwonią tylko swój cenny czas i wymiana Geralda Wallace’a wraz z Krisem Humphriesem za Amar’e Stoudemire’a nie jest w planach. Pytanie tylko, ile w tym prawdy, bo jak się zaraz okaże sam Ainge kłamać potrafi.
Ainge w ten sposób – po raz kolejny – wypowiedział się o Rondo:
“Rondo jest częścią naszej przyszłości, powtarzamy to odkąd zrobiliśmy ten wielki trade [z Nets]. Ciężko pozyskać gracza o jego naturze.”
Zapytany z kolei, czy otrzymał jakiekolwiek telefony z zapytaniem o Rondo, odpowiedział:
“Otrzymałem jeden taki telefon i była to bardzo krótka rozmowa. ‘Nie jesteśmy zainteresowani, to jest nasz gość.’ I tyle.”
Warto tutaj jednak podkreślić, że jeszcze nie tak dawno (bowiem przedwczoraj) Ainge zaprzeczył, że rozmawiał z jakąkolwiek drużyną o Rondo. Generalny menedżer Celtics powiedział też co nieco o postępach Rajona w rehabilitacji:
“Rondo ma się dobrze. Cały czas nie mam daty powrotu, ale robi on postępy. Zespół wrócił dzisiaj do miasta, on ciężko pracuje nawet na wyjazdach, gra jeden-na-jednego, robi różne, lżejsze rzeczy – myślę jednak, że już w najbliższym czasie będzie trenował na pełnej mocy. To jest następny etap, gra pięciu-na-pięciu, gra przez cały trening, a gdy zacznie już to robić to powrót nastąpi prawdopodobnie w przeciągu tygodnia-dwóch.”
Ainge zdradził także, że Rondo zapewne w najbliższych tygodniach poleci na Florydę, by spotkań się z doktorem Jamesem Andrewsem, który przeprowadzał operację na kontuzjowanym kolanie RR. Spotkanie to ma określić, na jakim etapie rehabilitacji znajduje się Rondo, a to oznacza, że powrót Rajona zbliża się już wielkimi krokami, co zaznaczył także sam generalny menedżer Celtów. Pewne jest natomiast to, że zarówno sam zawodnik, jak i zespół chcą, aby 27-latek wrócił na parkiet dopiero wtedy, gdy będzie do tego w pełni przygotowany i gdy będzie czuł się w pełni komfortowo.