Słaby mecz i porażka z Cavs

Nie mógłbym być bardziej rozczarowany po trzech meczach preseasonu – takie słowa po wtorkowym spotkaniu, przegranym 95-102, powiedział trener Brad Stevens. Nic jednak dziwnego, bo Boston Celtics mają sporo pracy przed sobą. Widoczne to było w starciu z Cleveland Cavaliers, w którym zarówno defensywa, jak i sam poziom zaangażowania, pozostawiał wiele do życzenia, nie wspominając o skuteczności zza łuku. Bostończycy spudłowali bowiem wszystkie 12 prób za trzy w pierwszej połowie i dopiero w trzeciej minucie drugiej połowy Marcus Smart – nota bene najlepszy strzelec zespołu – zdołał przerwać tę serię. Ostatecznie podopieczni Stevensa trafili tylko pięć z 31 trójek. Ostatni mecz preseasonu w sobotę w Cleveland.

Celtics zaraz kończą preseason, a Cavaliers właśnie meczem w Bostonie go zaczęli i był to pierwszy mecz Cavs bez LeBrona Jamesa od 2014 roku. Goście od samego początku chcieli pokazać się z dobrej strony i to właśnie zrobili, grając z zaangażowaniem, którego zabrakło w tym spotkaniu Celtom. Zieloni oddali bowiem 32 punkty w pierwszej kwarcie i 59 w całej pierwszej połowie, przegrywając momentami różnicą prawie 20 oczek. Nie potrafili trafić zza łuku, nie potrafili też zapobiec łatwym punktom rywali w pomalowanym. Komunikacja na razie leży.

W drugiej połowie najpierw grę pociągnęli Marcus Smart (15 punktów) oraz Marcus Morris (14 punktów), a w ostatniej odsłonie to młodzi zmiennicy próbowali nadgonić wynik i po raz kolejny dobre minuty zaliczyli tacy zawodnicy jak Robert Williams czy Guerschon Yabusele (plus-15 w 19 minut i to pomimo ani jednego punktu). Bardzo dobre wrażenie zrobił też Walter Lemon Jr. czyli zawodnik na umowie two-way, który zapisał na konto 11 oczek i to pod jego wodzą Celtics prawie odrobili straty. Prawie, bo koniec końców trochę zabrakło.

  • Marcus Smart: 15 punktów, 5/9 FG, 2/6 3PT, 3/4 FT, 3 asysty

Udany mecz Smarta, który zapisał na konto team-high 15 punktów i nie tylko trafił dwie trójki, ale miał też dwa bardzo dobre wejścia pod kosz, w tym jedno zakończone wsadem. Smart wygląda na całkiem szybkiego i miejmy nadzieję, że ten mecz to dobry prognostyk tego, co nas w tym sezonie czeka.

  • Jaylen Brown: 10 punktów, 5/9 FG, 3 zbiórki

Starterzy znów zagrali mało, więc Brown miał tylko pierwszą połowę, aby się pokazać i jak zwykle był agresywny i znakomicie biegał w tych szybkich kontratakach. Nie liczyłem tego, ale najprawdopodobniej większość punktów 21-latka w tym preseasonie to właśnie takie szybkie ataki, w których przecież Jaylen czuje się znakomicie.

  • Robert Williams: 6 punktów, 3/4 FG, 4 zbiórki

On już po dwóch meczach mnie kupił, a we wtorek dołożył jeszcze kilka innych dobrych zagrań, po których można się ekscytować. Dobre zejście do kosza w akcji pick-and-roll, dobitka jedna i druga, czy wreszcie świetna praca nóg i blok, który wbił piłkę w ziemię. A wszystko to w zaledwie dziewięć minut gry.

Wciąż nie może do końca odnaleźć się Gordon Hayward, co było spodziewane. Cierpi też jednak na tym bostońska ofensywa, bo są problemy z tym, aby to wszystko funkcjonowało sprawnie. We wtorek zabrakło oczywiście pierwszego rozgrywającego Celtics, bo Kyrie Irving dostał po prostu wolne, no ale tak czy siak przed bostońskim zespołem sporo pracy, po obu stronach boiska. Boxscore ze starcia z Cavaliers możecie zobaczyć tutaj, a po więcej materiałów wideo jak zwykle kierujcie się tutaj. W sobotę koniec preseasonu i rewanż z Cavs w Cleveland.