Kings zapolują na Smarta?

Wciąż niewyjaśniona pozostaje sytuacja Marcusa Smarta, choć rozgrywający pojawił się w poniedziałek w Las Vegas na meczu Celtics w lidze letniej i rozmawiał m.in. z Dannym Ainge’em. Według ostatnich informacji, do złożenia Smartowi oferty przygotowują się Sacramento Kings, czyli w zasadzie jedyny klub, który ma jeszcze wolne miejsce w salary cap i rzeczywiście może być dla Celtów zagrożeniem w walce o 24-latka. Sęk w tym, że niektóre źródła podają, że takie przygotowania Kings mają miejsce, podczas gdy inne – w tym te z Sacramento – dementują tego typu informacje. Całkiem więc prawdopodobne, że to po prostu kolejna próba wywierania nacisku na Celtics przez agenta rozgrywającego, który chce dla Smarta jak najlepszy kontrakt.

Kings zaryzykowali z ofertą dla Zacha LaVine’a, niejako otwierając tegoroczny rynek zastrzeżonych wolnych agentów, ale Bulls zdecydowali się tę propozycję wyrównać i LaVine zostaje w Chicago. W związku z tym, drużyna z Sac-Town może teraz zwrócić się w kierunku Marcusa Smarta, natomiast warto pamiętać o tym, że Celtowie cały czas zdają się być zdeterminowani, aby zatrzymać 24-latka w zespole. Cała saga może jednak jeszcze trochę potrwać, no chyba, że Kings rzeczywiście zdecydują się na złożenie oferty – Celtics będą mieli prawo ją wyrównać.

Pytanie jeszcze, czy jeśli Sacramento tę ofertę złożą to jak duża ona będzie i czy nie wystraszy Celtów na tyle, że ci zdecydują się z tego prawa nie korzystać. Może się okazać na przykład, że Kings w odpowiedni sposób skonstruują kontrakt, by odstraszyć Celtics, tworząc tzw. posion-pill. Dodatkowo, choć Bostończycy nieustannie zapewniają, że w ich intencji jest zatrzymanie Smarta w składzie to czy nadal będą do tego tacy chętni, jeśli Smart zostanie sowicie przepłacony? Więcej o sytuacji, w jakiej znalazł się Marcus Smart, pisałem kilka dni temu w tym wpisie.