Ponad cztery miesiące przerwy, 135 dni rozbratu z koszykówką i oto nastał ten dzień – 69. sezon NBA rozpoczął się wczoraj na dobre. Dziś rozpoczną go Celtics, mierząc się w bostońskim Ogródku z Brooklyn Nets. Spotkanie to rozpocznie się trzydzieści minut po północy i będzie to pierwszy z 82 meczów Celtics w tym sezonie. No, przynajmniej 82, bo przecież potem są jeszcze ewentualnie playoffs. Oczywiście, wszystko zostanie zweryfikowane w trakcie sezonu, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że rozpoczynające się dzisiaj rozgrywki są jednymi z bardziej ekscytujących na przestrzeni ostatnich lat. Ja nie byłem tak podekscytowany startem sezonu od października 2010 roku, a to już coś znaczy!
Wtedy to do Bostonu doszli m.in. Shaq oraz Jermaine O’Neal i zapowiadała się ciekawa walka o tytuł. Nie udało się, Celtowie odpadli w drugiej rundzie playoffs z późniejszymi finalistami. O wiele lepiej było rok później, gdy Bostończycy dotarli do finałów konferencji, które były ostatnim akordem tej celtyckiej pieśni. O sezonie 2012/13 wszyscy chyba już zapomnieli, poprzedni sezon też do łatwych nie należał. Ledwie 25 zwycięstw, jeden z gorszych wyników w historii klubu, ale też pierwszy rok przebudowy. Dzisiaj rozpoczniemy rok numer dwa, tym razem z odrobinę większymi nadziejami odnośnie gry bostońskiego zespołu.
W TD Garden pojawi się ekipa Brooklyn Nets, która osłabiona brakiem Brooka Lopeza spróbuje rozpocząć sezon od pierwszej wygranej pod wodzą Lionela Hollinsa. Na stare śmieci wraca Kevin Garnett, który nie zagrał w ani jednym przedsezonowym spotkaniu z powodu zatrucia pokarmowego. Jared Sullinger kilka dni temu nazwał go „dinozaurem”, jednak był to komplement i trudno się z tym nie zgodzić – KG jest takim dinozaurem, to dla niego już 20 sezon w lidze. Nie było drugiego takiego zawodnika w historii i już na pewno nie będzie.
Warto przy okazji tego dinozaura dodać, że James Young się nawet jeszcze nie urodził, gdy Garnett był wybierany w drafcie przez Wolves. Dzisiejszy mecz – rozpoczęcie tego jubileuszowego sezonu – będzie więc zdarzeniem symbolicznym, tym bardziej że będzie to miało miejsce w Bostonie, czyli w miejscu, które nie tak dawno było domem KG – domem, który on sam zmienił w niewyobrażalnie pozytywny sposób i domem, któremu przyniósł to, na co dom czekał niesamowicie długo, czyli mistrzostwo w pamiętnym 2008 roku. Paul Pierce także rozpocznie dziś sezon w symbolicznym miejscu, bowiem w Miami, gdzie jego Washington Wizards zmierzą się z tamtejszymi Heat. Co z ostatnim z Big Three? Nie wiemy, czy Ray Allen wróci w ogóle do gry na przyszły sezon, a jeśli tak to nie mamy pojęcia – choć spodziewamy się, że będą to Cleveland Cavaliers – do jakiej drużyny.
Nie tak dawno minęły również dwa lata odkąd przenieśliśmy się na własny serwer i własną domenę, tworząc BostonCeltics.pl – wydaje się jakby to było wczoraj, tymczasem za nami już ponad siedemset dni samodzielnego egzystowania. Jak nam to idzie? Sądząc po ilości odwiedzających użytkowników można stwierdzić, że idzie to bardzo dobrze. Tworzymy największą społeczność kibiców Celtics w Polsce i z każdym miesiącem jest nas coraz więcej. To motywuje nie tylko do jeszcze cięższej pracy, ale też do nieustannej chęci poprawy i doskonalenia naszego serwisu. Głównie dlatego chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na parę rzeczy, z którymi startujemy od tego sezonu, a więc chciałbym wymienić moje ostatnie zadania, które pochłonęły większość mojego offseasonowego czasu:
- nowością jest terminarz, który powinien być znacznie bardziej przejrzysty i po prostu ładniejszy wizualnie. Dodane do niego zostały dni tygodnia, w których dany mecz będzie rozgrywany, a w wolnym miejscu po prawej stronie znajdzie się oczywiście wynik spotkania wraz z podlinkowanym recapem tak, byście mogli łatwo do danego meczu wrócić. Pod godziną meczu znajdziecie też stację, w której dany mecz zostanie pokazany (oczywiście poza Comcast SportsNet, która pokazuje wszystkie mecze) – Celtowie nie grają zbyt wielu spotkań w amerykańskich telewizjach ogólnokrajowych (raptem jedno w ESPN), tylko dwa mecze bostońskiej drużyny ma też pokazać dostępne w naszym kraju Canal+ Sport.
- nowością są też profile zawodników, których wcześniej nie było. Od tego sezonu są i znajdziecie tam nie tylko najważniejsze informacje na temat gracza (wzrost, waga czy numer, z jakim został wybrany w drafcie), ale też porcję ciekawostek, odnośniki do ostatnich wpisów oraz statystyki – zarówno te w ramach sezonu regularnego, jak i fazy posezonowej. Mam nadzieję, że będzie to fajne uatrakcyjnienie na stronie i coś, co w szybki sposób da Wam odpowiedzi na niektóre pytania (na przykład odnośnie tego, z którym numerem i w jakim naborze wybrany został Marcus Thornton lub też odnośnie tego ile przechwytów notował w debiutanckim sezonie Avery Bradley).
- specjalnie dla Was już kilka mieisęcy temu zrobiłem też rozbudowaną wersję działu salary cap, gdzie znajdziecie nie tylko listę płac bostońskich zawodników, ale też wszystkie najważniejsze rzeczy związane z finansami drużyny, począwszy od tego kiedy Celtowie mogą ewentualnie transferować Bradleyem, a skończywszy na tym, ile mają wyborów w naborze w 2017 roku. Dział ten będzie oczywiście aktualizowany na bieżąco i powiększany o różne przydatne informacje.
- wcześniej dzisiejszego dnia ogłosiliśmy wyniki drugiej edycji bostońskiego typera, czyli konkursu na Najbardziej Cwanego Celta. Decyzja odnośnie przeprowadzenia trzeciej edycji jeszcze nie zapadła, ale jeśli zdecydujemy się trzecią edycję robić to możecie się jej spodziewać gdzieś w okolicach końcówki tego lub początku następnego roku.
- w redakcji powitaliśmy nowego członka, którym jest Filip. Mamy nadzieję na owocną i długą współpracę. I przy okazji – miejsce w redakcji czeka też na Was. Jeśli chcecie do nas dołączyć i razem z nami tworzyć najlepszy portal o Celtics w Polsce to nie wahajcie się dłużej, ale napiszcie do nas (najlepiej do mnie na maila lub też po prostu na maila naszej strony), a my zobaczymy co da się z tym zrobić. Szukamy wszystkich, jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje, a więc jeśli tylko ktokolwiek czuje, że potrafi pisać, ma do tego serce oraz posiada choć odrobinę wolnego czasu to niech czym prędzej do nas pisze.
To by było na tyle, czekam też na feedback, Wasze propozycje i pomysły odnośnie ulepszenia strony. Dodam jeszcze tylko, że postaramy się jak najlepiej coverować dla Was ten sezon, śledźcie nas więc uważnie tutaj i na naszych portalach społecznościowych (facebook – twitter – tumblr – instagram). Tworzymy dla Was, ale bez Was to nie miałoby żadnego sensu, więc prosimy ładnie o jak największe wsparcie. I przy okazji – w najbliższych dniach przeprowadzimy też konkurs, no ale o tym więcej w odpowiednim czasie.
Czego możecie spodziewać się od nas w tym sezonie? Forma prowadzenia portalu pozostaje raczej niezmieniona, a więc strona cały czas powinna być dla Was po prostu najlepszym polskim źródłem informacji o Celtics. Relacje z meczów, najświeższe informacje, ale też artykuły i analizy, nie tylko statystyczne, ale też reportażowe. Przynajmniej takie są plany, jak do tej pory raczej udało nam się je wypełniać. Cieszy fakt, że pomimo odejścia z zespołu Paula Pierce’a oraz Kevina Garnetta wciąż jesteście z nami i razem przeżywamy – oby udaną – próbę odbudowania Celtics. Mam ogromną nadzieję, że Celtowie w tym sezonie wiele osób po prostu zaskoczą, bo kibice zwyczajnie na to zasługują. Mam też nadzieję, że cały czas będziemy tworzyć tak zgraną – i to pomimo wszystkich zażartych lub mniej zażartych dyskusji – społeczność Celtics. Za to że jesteście – dziękujemy i prosimy żebyście wciąż byli tak samo albo nawet trochę więcej. Pamiętajcie, We Are The Celtics.