Johnson zostaje do końca sezonu

Jak podaje Adrian Wojnarowski z Yahoo! bostońska ekipa planuje przedłużyć kontrakt Chrisa Johnsona do końca sezonu. 23-latek przebywa w zespole od 17 stycznia, wtedy to podpisał pierwszy 10-dniowy kontrakt. Jego druga taka umowa kończy się dzisiaj po północy, dlatego też Celtowie musieli podjąć decyzję, czy pozostawić go w składzie do końca sezonu. Więcej o całej sytuacji pisaliśmy tutaj. Johnson zrobił bardzo dobre wrażenie i w pełni wykorzystał swoją szansę, dlatego też umowa – której wartość wyniesie około $300,000 dolarów – musi być dla niego czymś naprawdę ogromnym. Jednocześnie, niektórzy sugerują, że przedłużenie Johnsona oznacza, że problemy Avery Bradleya z kostką są poważniejsze.

Finanse klubu nie ucierpią za bardzo na tym ruchu, bowiem Celtowie wciąż mają trochę miejsca pod luxury tax. Dodatkowo, Johnson dał się poznać jako całkiem solidny zawodnik, który wnosi do gry sporo energii, pewny rzut zza łuku, a także walkę o każdą piłkę. W tym momencie w bostońskim składzie pozostało już tylko jedno miejsce i tak w zasadzie wszystko rozchodzi się właśnie o to. Zbliżamy się bowiem do trade deadline, które wypada dokładnie za dwa tygodnie. Podpisanie Johnsona oznacza, że niemożliwa będzie np. wymiana jeden-za-dwóch lub dwóch-za-czterech, a z reguły są to wymiany, na które zwykliśmy mówić blockbuster trades (coś jak ubiegłoroczny transfer z Brooklyn Nets). A to oznaczać może, że generalny menedżer Danny Ainge daje sygnał, iż jeśli już będzie robił jakieś wymiany podczas ostatniego dnia okienka transferowego to będą to wymiany nastawione tylko i wyłącznie na przyszłość zespołu.