#27: Kontuzja może zmienić sezon

Przed nami mecz na szczycie NBA. Celtics podejmą na własnym parkiecie obrońców tytułu Golden State Warriors i będą starać się w wielkim stylu przedłużyć imponującą serię zwycięstw. Kolejnym uczestnikiem „Przesłuchania” jest prowadzący fanpage Golden State Warriors Poland – Szymon Tomczak, według którego dominacja podopiecznych Steve’a Kerra może trwać przez najbliższe cztery lata. Ponadto, według mojego gościa najważniejszym zawodnikiem ekipy z Oakland jest Draymond Green, Kyrie Irving indywidualnie jest lepszym graczem niż Stephen Curry, Bob Myers jest świetnym fachowcem, a mistrzowie po ciężkim boju wywiozą z Ogródka zwycięstwo.

Krzysztof Mielczarek (BostonCeltics.pl, @Mielczar90): Jak długo Golden State Warriors mogą być jeszcze na szczycie? Ekipa z Kalifornii jest w stanie nawiązać do wielkich dekad Celtics w latach 60’ lub Bulls w ostatnim dziesięcioleciu XX wieku?

Szymon Tomczak (Golden State Warriors Poland): Moim zdaniem GSW na szczycie mogą być przez najbliższe 3-4 lata. Na drugie pytanie ciężko natomiast odpowiedzieć, ponieważ jedna kontuzja w zespole może zmienić przebieg całego sezonu. Myślę, że spokojnie zapiszą się w historii jako jedna z naprawdę niesamowitych drużyn.

Za nami zaledwie cztery tygodnie grania, jednak można mieć już pewne przypuszczenia dotyczące PlayOffs. Widzisz dla Warriors jakiekolwiek zagrożenie w drodze po obronę tytułu i trzeci komplet pierścieni w ciągu czterech lat?

Myślę, że drużyna zagrażająca nam to na 100% to Houston Rockets. Zamieszania narobić mogą również Wolves, SAS. Natomiast w Konferencji Wschodniej oczywiście Celtics i Cavs.

Golden State Warriors są jedną z najbardziej utalentowanych drużyn w historii ligi – zaskakują łatwością przyspieszenia, tempem gry, płynnością w ataku i skutecznością w obronie. Czy ta drużyna ma jakieś słabe punkty?

Całkiem możliwe, że GSW może niezbyt dobrze wejść w mecz. Chodzi mi o głupie straty, które powodują łatwe punkty przeciwników. Do tego słaba skuteczność w ataku i to już może zadecydować o losach spotkania.

Gdybyś miał krótko scharakteryzować styl preferowany przez GSW, to na co zwróciłbyś uwagę?

Na dobrą obronę skutkującą łatwymi punktami z kontry.

Jak ocenisz nowe twarze w zespole z Oakland? Który z graczy sprowadzonych podczas offseason zrobił na Tobie największe wrażenie?

Zdecydowanie Nick Young. W offseason liczyłem właśnie na to, że Warriors zainteresują się nim i tak się stało. A o Nicku Youngu co by dużo nie mówić – kolejny świetny strzelec, który wpisuje się perfekcyjnie w ekipę. Warto również zwrócić uwagę na pierwszoroczniaka Jordana Bella, który troszkę przypomina mi  Draymonda Greena.

Lato było pracowite w gabinecie Boba Myersa, który po cichu, ale jednak stanowi dużą siłę wykreowania Warriors na potęgę ligi. To najlepszy GM w lidze, czy jednak widzisz na tym stanowisku ludzi sprytniejszych i bardziej efektywnych?

LeBron James, a tak na poważnie to ciężko naprawdę o kogoś tak dobrego jak Bob, są natomiast osoby ważne wyróżnienia jak Danny Ainge (Celtics) i Milt Newton (Wolves).

Presja ciążąca na GSW jest ogromna. Tegoroczny sezon, w którym każdy od początku stawia zdecydowanie na ekipę Wojowników, to też walka o honor?

Zdecydowanie – natomiast myślę, że sami Warriors są bardziej skupieni w czasie Playoffs niż Regular Season.

Początek sezonu była dla mistrzów NBA dość trudny i nerwowy. Nie masz wrażenia, że podopieczni Steve’a Kerra zbyt nonszalancko podeszli do nowych rozgrywek?

Myślę, że faktycznie nie podeszli zbyt serio do sezonu. Troszkę zlekceważyli przeciwników, natomiast w porę się obudzili.

Kto z wielkiej czwórki jest dla Ciebie najważniejszym zawodnikiem w drużynie z Kalifornii?

Draymond Green – koleś, który ma ogromne serce do gry i robi dosłownie wszystko po obu stronach parkietu.

Wielkie nadzieje rozbudził w zeszłym sezonie Patrick McCaw, który miał być kreowany na gościa, dającego dwucyfrową zdobycz punktową z ławki. Tymczasem obecnie 22-latek gra mniej niż rok temu, ledwie 13,5MPG. Nie masz wrażenia, że silna i wyrównana ławka rezerwowych może zahamować rozwój młodych graczy i za jakiś czas odbić się dla Warriors czkawką?

Mam takie obawy, natomiast wierzę, że Kerr wie co robi.

Ty też nie możesz doczekać się dzisiejszego wieczoru, a właściwie dzisiejszej nocy, patrząc z perspektywy polskiego kibica?

Tak zdecydowanie jest to spotkanie, na które czekałem od dawna. Kyrie vs Curry  to zawsze pojedynek, który uwielbiam oglądać.

Z ręką na sercu: lepszy Stephen Curry czy Kyrie Irving?

Jest to naprawdę trudne pytanie. Obaj są gwiazdami o przeogromnym talencie, lecz myślę że Irving jest indywidualnie lepszy.

Przed nami starcie dwóch najlepszych obecnie drużyn w NBA. Celtics mają przewagę parkietu i bagaż trzynastu wygranych z rzędu. Z kolei Warriors przyjeżdżają jako obrońcy tytułu i niepokonani od siedmiu meczów. Kto jest dziś faworytem?

Kolejne trudne pytanie, ponieważ oba zespoły grają naprawdę świetną koszykówkę. Natomiast uważam, że mimo wszystko faworytami są Warriors.

Na co szczególnie powinni uważać podopieczni Kerra w dzisiejszym spotkaniu?

Na rookie Tatuma oraz Jaylena Browna, którzy grają świetnie.

Celtics są Twoim zdaniem w stanie przeciwstawić się Warriors, czy jednak zabraknie nam doświadczenia?

Ten mecz może być naprawdę wyrównany patrząc na utalentowany skład Celtics, którzy będą robić wszystko, by go wygrać i nie odpuszczą, więc nie zabraknie nam świetnego widowiska.

Jaki jest Twój typ na dzisiejszy hit?

Po ciężkiej walce Warriors +5-10 pkt.

Dzięki za rozmowę i mam nadzieję, że do zobaczenia w emocjonujących The Finals.

Cała przyjemność po mojej stronie. Również mam nadzieję zobaczyć Celtics w The Finals.