Czy Celtics przedłużą umowę Browna?

21 października – do tego dnia Jaylen Brown i Boston Celtics mogą porozumieć się w sprawie przedłużenia umowy 22-letniego skrzydłowego. Ale na ten moment szanse, że do takiego porozumienia dojdzie są małe.

Brown jeszcze przed swoimi 23. urodzinami (te już 24 października) może znacząco zabezpieczyć swoją przyszłość pod względem finansowym. Oto kilka najważniejszych faktów:

  • W tym momencie maksymalne możliwe przedłużenie umowy dla Browna to porozumienie na pięć lat (start w 2020 roku) – wtedy to musiałby być kontrakt maksymalny, czyli łącznie około $170 milionów dolarów (pierwszy rok o wartości $29 milionów).
  • Jeśli miałoby to mieć cztery lata to kontrakt maksymalny wyniósłby $130 milionów. Oczywiście wcale nie musi być to umowa o wartości maksymalnej (no chyba że mowa o pięciu latach – wtedy tak).
  • Gdyby strony się nie dogadały to Brown wejdzie najpewniej w przyszłym roku na rynek jako zastrzeżony wolny agent, a wtedy mógłby dostać ofertę od innej drużyny o wartości $124.7 miliona za cztery lata gry.
  • Celtowie mogliby za to wtedy zaoferować nawet kontrakt maksymalny na pięć lat (o wartości nawet ponad $200 milionów, gdyby Brown zagrał sezon na poziomie All-NBA) – gdyby do tego doszło, Bostończycy mogliby mieć jeszcze tylko jednego gracza na takim przedłużeniu (z tego powodu Celtics nie mogli transferować po Davisa w zeszłym sezonie, bo w składzie był już Kyrie Irving).

Na ten moment ligowe źródła donoszą, że szanse na przedłużenie są małe. Chyba przede wszystkim dlatego, że bardzo ciężko jest dziś ocenić jaka jest wartość skrzydłowego. Z jednej strony, Brown to nadal gracz z niezwykle dużym potencjałem, który może stać się kolejną wielką gwiazdą – swój potencjał udowodnił już wiele razy. Z drugiej strony, nadal nie wszedł jeszcze na ten poziom, który jest „zarezerwowany” dla max-graczy.

To po części efekt sporego tłoku w bostońskiej rotacji oraz problemów zdrowotnych w poprzednim sezonie. Jakąś podpowiedzią są kontrakty innych graczy z klasy draftu 2016: na razie przedłużenia podpisali Ben Simmons, Jamal Murray oraz Caris LaVert. Pierwsi dwaj otrzymali umowy maksymalne, a Brownowi do ich poziomu trochę jednak brakuje. LaVert otrzymał za to 3-letnie przedłużenie o wartości $52 milionów dolarów.

Wydaje się, że na ten moment Brown jest więc bliżej LaVerta. Pytanie tylko, czy Celtics w ogóle zaproponują mu tego typu kontrakt – biorąc pod uwagę ich historię to Ainge i spółka nie mają w zwyczaju podpisywać takich przedłużeń. Ostatnim, który się tego doczekał był Rajon Rondo w 2009 roku, kiedy to podpisał przedłużenie umowy na pięć lat o wartości $55 milionów dolarów. Nie doczekali się ani Sully, ani Olynyk, ani nawet Smart.

Sęk w tym, że tym razem być może przeczekanie do lata nie jest w najlepszym interesie Celtics. Brown to jednak gracz z dużym potencjałem, który swoim ewentualnym wejściem na rynek wzbudzi spore zainteresowanie, a przecież za rok na tym rynku nie będzie już tak dużych nazwisk, a co za tym idzie kilka drużyn z wolnym miejscem w salary cap może pokusić się nawet o kontrakt maksymalny dla perspektywicznego skrzydłowego.

Bostończycy zapewne spróbują więc rozmawiać z Brownem na temat przedłużenia, sondując przynajmniej na ile on sam wycenia siebie w tym momencie (przypominamy: Jaylen jest swoim własnym agentem). Zapewne nie zaoferują mu umowy maksymalnej, ale być może uda się dojść do kwoty, która zadowoli obie strony. W przeciwnym razie Brown będzie miał tym większą motywację, by zaprezentować się jak najlepiej w nadchodzących rozgrywkach.