To był solidny dzień w wykonaniu graczy Boston Celtics, którzy w niedzielę rozpoczęli mistrzostwa. Trzy reprezentacje i sześciu zawodników – tak wygląda reprezentacja Celtów w Chinach.
Aż czterech stanowi oczywiście 1/3 składu Stanów Zjednoczonych, którzy na otwarcie łatwo uporali się z Czechami, wygrywając 88-67. O występach Celtów słów kilka:
- Kemba Walker spisał się bodaj najlepiej z całej czwórki, notując 13 punktów (6/8 FG) oraz cztery asysty. Bardzo łatwo przychodziło mu punktowanie, a do tego solidnie wyglądał także w obronie.
- Jayson Tatum zdobył 10 punktów, większość w drugiej kwarcie – kluczowej dla wyniku meczu. Dwukrotnie trafił za trzy, parę razy pomylił się w prostych sytuacjach, ale ogółem wyglądał jak gracz z wielkim potencjałem.
- Marcus Smart i Jaylen Brown statystycznie nie wypadli tak dobrze, ale Gregg Popovich z pewnością był zadowolony z ich postawy po obu stronach parkietu. Pewna, mądra i skuteczna gra.
Kolejny mecz reprezentacji USA we wtorek 3 września o 14:30 czasu polskiego z Turcją. Tymczasem w niedzielę zmagania w turnieju rozpoczęły także reprezentacje Niemiec oraz Francji. Europejski pojedynek zakończył się minimalnym zwycięstwem Francuzów, którzy wygrali 78-74. W starciu tym wzięło udział dwóch podkoszowych Celtics: Daniel Theis oraz Vincent Poirier. Więcej powodów do radości miał ten drugi.
To wszak on cieszył się ze zwycięstwa, a do tego spisał się bardzo solidnie w roli rezerwowego: dziewięć punktów, dwa wsady, trzy zbiórki w ataku oraz 3/3 z linii rzutów wolnych. Theis wypadł gorzej, mając problemy z faulami i zdobył tylko trzy oczka oraz osiem zbiórek, przy czym warto zaznaczyć, że te punkty to po akcji and-one, kiedy z wielkim impetem wsadził z góry nad… Poirierem. Poniżej zobaczycie natomiast najlepsze akcje Francuza:
Francuzi we wtorek zagrają z Jordanem, a Niemcy zmierzą się z Dominikaną.