Celtics powitali nowe twarze

Chcę być w zespole, który walczy co wieczór, a w Bostonie ma to miejsce od lat – tak z kibicami Celtics przywitał się Kemba Walker, który wspólnie z Enesem Kanterem wziął udział w konferencji prasowej.

Oto najważniejsze wypowiedzi i informacje:

  • To najpierw numery: Kemba zagra z ósemką (dostał nawet „błogosławieństwo od Antoine Walkera), bo urodził się 8 maja i w Bostonie nie ma zbyt dużego wyboru, a Kanter z jedenastką, bo już kiedyś grał z takim numerem, a do tego „chce być powodem, dla którego nikt inny już z tym numerem nie zagra”.
  • Rzeczywiście był telefon od Kemby do Kantera, dzięki któremu Turek zdecydował się na Boston.
  • Kemba: Nie ma dla mnie nic ważniejszego niż dobra relacja z trenerem. Musimy się jeszcze sporo o sobie nawzajem nauczyć, ale damy radę. Brad uwielbia koszykówkę. On ją UWIELBIA, w sensie mówi tylko o tym. Dużo o niej mówi, dużo ogląda i kocha koszykówkę. Jest studentem gry, co bardzo mnie intryguje.
  • Kemba: ta znakomita bostońska młodzież zdecydowanie była jednym z decydujących czynników mojego wyboru. Nie mogę się też doczekać wspólnej gry z Gordonem Haywardem.
  • Kanter: Podróże do Kanady nie powinny być problemem. W przyszłym tygodniu mam spotkanie z senatorem, na którym będę dalej o tym rozmawiał, więc zobaczymy.
  • Wygląda na to, że Celtics spróbują zrobić z Kantera strzelca zza łuku. Zdaje się, że potencjał jest: 27-latek w latach 2014-16 trafił 26 z 66 trójek (ponad 39 procent skuteczności), choć od 2017 do 2019 roku już tylko 15 z 74 (ponad 20 procent).
  • Danny Ainge: Już w marcu lub kwietniu miałem przeczucie, że Kyrie Irving odejdzie. Oczywiście nie było pewności. Nie wyszło to tak jak chcieliśmy, ale to nie jest wina tylko jednego zawodnika.
  • Danny Ainge: Myślę, że Tacko Fall będzie miał szansę, by załapać się do składu. Zobaczymy. Bardzo chcemy go dalej rozwijać, jest to dla nas priorytet.
  • Nie doszło do sign-and-trade z Nets (Irving) i 76ers (Horford), gdyż oba kluby chciały w zamian za pomoc zbyt dużą rekompensatę w postaci wyborów w drafcie.
  • Co ciekawe, Kanter swoją umowę podpisał ledwie kilkadziesiąt minut przed konferencją. Tymczasem po konferencji kontrakty podpisali już oficjalnie powracający na kolejny rok Daniel Theis oraz Brad Wanamaker.

Oczywiście wszyscy byli bardzo podekscytowani, ale można wreszcie napisać, że po „toksycznym” ostatnim sezonie w Bostonie znów jest sporo bardzo pozytywnych wibracji. Kanter nie czekał długo, by wypróbować swój nowy strój i kilkadziesiąt minut po konferencji był już na parkiecie i grał z dziećmi z campu organizowanego przez Celtów. Kemba też nie może się już doczekać, by rozpocząć nowy rozdział w swojej karierze.