Ricky Bonnell, Shams Charania i Adrian Wojnarowski nie mają wątpliwości: Kemba Walker w niedzielę zostanie zawodnikiem Boston Celtics.
To właśnie wtedy Walker ma przyjąć ofertę 4-letniej umowy maksymalnej o wartości $141 milionów dolarów. Rozgrywający jest w drodze do Bostonu, by kontrakt zaakceptować osobiście. Jak pisze Jeff Goodman, jednym z głównych powodów, dla których 29-latek postawił na Boston jest perspektywa gry z takimi graczami jak Jayson Tatum, Gordon Hayward i Jaylen Brown, co daje nadzieje na dłuższe występy w fazie play-off.
Tym samym już prawie na pewno z Celtics żegnają się Irving, Horford, Rozier i Morris. Tymczasem Boston po raz trzeci w ostatnich czterech offseasonach ściągnie do siebie jednego z topowych wolnych agentów (Al Horford w 2016 roku, Hayward rok później, no i teraz Kemba). Na oficjalny komunikat przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać: nastąpi to najpewniej o 18:00 czasu lokalnego w niedzielę (czyli o północy czasu polskiego).
To teraz dajcie jeszcze znać, czy jesteście zadowoleni z takiego rozwoju sytuacji: