Dużo nieobecnych w D.C.

Boston Celtics zakończą sezon regularny w Waszyngtonie w składzie, który będzie miał niewiele wspólnego z ich rzeczywistą siłą ognia. Jak się bowiem okazuje, na liście kontuzjowanych znalazło się aż dziesięciu zawodników! Występ siedmiu z nich został już wykluczony i tylko trzech z tej listy ma jeszcze szansę zagrać. Przeciwko Wizards nie wystąpią więc m.in. Al Horford, Kyrie Irving czy Gordon Hayward. Nie zagra także Marcus Smart, który w niedzielę doznał kontuzji mięśnia skośnego, choć wedle ostatnich doniesień w Bostonie jest spora nadzieja, iż 25-latek będzie w stanie wrócić do gry na pierwszy mecz fazy play-off. Smart rozpoczął już bowiem rehabilitację, a we wtorek ma jeszcze przejść badanie MRI.

Tak przedstawia się lista kontuzjowanych na wtorkowe starcie zamykające sezon regularny:

  • Aron Baynes – ból lewej kostki – nie zagra
  • Gordon Hayward – ból lewej kostki – nie zagra
  • Al Horford – ból lewego kolana – nie zagra
  • Kyrie Irving – kontuzja prawego kolana – nie zagra
  • Jayson Tatum – kontuzja lewego golenia – nie zagra
  • Marcus Smart – kontuzja mięśnia skośnego – nie zagra
  • Marcus Morris – zapalenie ścięgna prawej rzepki – nie zagra
  • Daniel Theis – ból prawej nogi – występ wątpliwy
  • Jaylen Brown – bóle pleców – występ prawdopodobny
  • Guerschon Yabusele – ból lewej nogi – występ prawdopodobny

To aż cud, że Celtom udało się znaleźć powód dla każdego z tych zawodników. Wszystko to oznacza, że Brad Stevens będzie mógł skorzystać w najlepszym wypadku z dziewięciu zawodników (licząc z dwójką na kontraktach two-way). Na sporo minut mogą liczyć więc Robert Williams, Semi Ojeleye czy Brad Wanamaker. Bostończycy w takim składzie nie będą mieli jednak zbyt dużych szans na zwycięstwo, nawet jeśli rywal nie jest wcale z wysokiej półki. Z drugiej strony, przegrana w Waszyngtonie może pomóc Wizards osiągnąć lepszy bilans niż Grizzlies.

Według źródeł, Celtowie bardzo nie chcą bowiem, aby pick od Memphis trafił do nich już w tym roku, a tak się stanie, jeżeli Grizzlies wypadną poza top8 draftu. Na ten moment z bilansem 32-48 zajmują dokładnie ósme miejsce od końca. Na szóstym z bilansem 32-49 są właśnie Wizards, na siódmym z bilansem 32-48 znajdują się Mavericks, a na dziewiątym z bilansem 33-48 plasują się Pelicans. Warto więc obserwować te ostatnie kolejki sezonu, bo choć Celtics o nic już nie walczą to ważą się przede wszystkim losy ich wyborów w drafcie.