Tatum: Chcę tu być całą karierę

Choć trade deadline za nami, a Boston Celtics nie mogli transferować po najgorętsze dostępne nazwisko, czyli po Anthony’ego Davisa, to wciąć bardzo aktualny temat, bo wiele wskazuje na to, że Celtowie spróbują to zrobić latem. Oliwy do ognia dolał sam Davis, który w trakcie All-Star Weekend przyznał, że Celtics jednak są na jego liście (podobnie jak ponoć wszystkie pozostałe 28 zespołów, oczywiście poza Pelicans). Kilka godzin po tamtych słowach konkurs umiejętności wygrał Jayson Tatum, który według wielu ma być głównym elementem układanki w walce Celtów o ściągnięcie 26-latka środkowego. Ale jak mówi młody skrzydłowy, to jest po prostu biznes, dlatego trzeba martwić się tym, co można kontrolować.

Takie podejście sprawia, że raczej nie ma się co bać o Tatuma, który zdaje się nie myśleć o przyszłości, lecz rzeczywiście skupia się na tym,  co jest w stanie samemu kontrolować. Jednocześnie bostoński skrzydłowy dodał, że podoba mu się bycie zawodnikiem Celtics i chciałby grać dla Bostonu przez całą swoją karierę. Powtórzył niejako tym samym to, co mówił jeszcze pod koniec ubiegłego roku, gdy stwierdził, że chce być kolejnym Paulem Pierce’em: spędzić w Bostonie całą karierę, zdobyć mistrzostwo i stać się tym samym ulubieńcem miasta.

Dodatkowo, jak mówi Tatum, nie zamierza przejmować się plotkami i wszystkim tym, co dzieje się „za kulisami”, bo jego zadaniem jest tylko i wyłącznie gra w koszykówkę:

„Nie biorę tego osobiście. Rozumiem, że to jest biznes i zespoły robią to, co uznają dla siebie najlepsze.”

20-latek przypomniał też, że teraz sam nie jest w stanie kontrolować swojej przyszłości, bo jest na debiutanckiej umowie i nie martwi się przyszłością ani tym, co mówią w telewizji, lecz woli skupić się na graniu. Warto podkreślić, że to mu się doskonale udaje, bo Tatum zdaje się wcale nie przejął plotkami i od czasu żądania Anthony’ego Davisa gra naprawdę dobry basket, zdobywając średnio 18 punktów oraz 7 zbiórek w ośmiu spotkaniach. Dodajmy do tego zwycięstwo w konkursie umiejętności i wygląda na to, że Tatum jest po prostu w świetnej formie.

To bardzo dobre informacje dla fanów Celtics, którzy liczą, że ich zespół pokaże się z nieco lepszej strony w ostatnich tygodniach sezonu, choć łatwo nie będzie, bo Celtowie mają jeden z najtrudniejszych terminarzy w lidze. Tak czy siak, przynajmniej do lata nikt w Bostonie nie powinien zaprzątać sobie głowy tym, co może się stać – szczególnie, że Celtics wiele razy w tym sezonie udowodnili, że mogą bić się z każdym w tej lidze. A czy Tatum rzeczywiście będzie miał szansę spędzić w Bostonie całą swoją karierę? Dużo wyjaśni nam tegoroczny offseason.