Kontuzja kolana Kyrie’ego Irvinga nie jest poważna, a jego status to day-to-day – podał najpierw Adrian Wojnarowski, a potem potwierdzili już oficjalnie Boston Celtics. To w zasadzie jedyna dobra informacja związana z Celtics w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, bo można przynajmniej odetchnąć z ulgą. Irving kontuzjował kolano w drugiej kwarcie sobotniego meczu z Los Angeles Clippers i na drugą połowę już nie wyszedł. Celtowie zupełni się jednak rozpadli w trakcie jego nieobecności, trwoniąc aż 28 punktów przewagi z pierwszej połowy i przegrywając ostatecznie 112-123, co poskutkowało kolejnym upustem frustracji – tym razem skrzydłowego Marcusa Morrisa – który po meczu stwierdził, że drużyna nie jest jednością.
Wszyscy w Bostonie odetchnęli jednak z ulgą, gdy okazało się, że Kyrie Irving nie odniósł w sobotę poważnej kontuzji. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy rozgrywający zagra jeszcze przed All-Star Game – Celtowie mają teraz dwa dni wolnego, a we wtorek i w środę grają back-to-back z 76ers (na wyjeździe) oraz Pistons (u siebie). Możliwe więc, że Irving nie zagra w jednym lub może nawet w obu spotkaniach, dzięki czemu będzie miał nieco więcej odpoczynku w połączeniu z Meczem Gwiazd, gdzie ma wystąpić w drużynie LeBrona Jamesa.
Poniżej możecie zobaczyć moment, w którym Irving kontuzjował kolano:
Here's the play from yesterday when Kyrie Irving took a little awkward step, and probably sprained his right knee. pic.twitter.com/XiJNKBVW64
— Tomek Kordylewski (@Timi_093) February 10, 2019
Na całe szczęście po badaniach MRI przeprowadzonych w niedzielę w Bostonie okazało się, że uraz ten nie jest poważny. Dobra informacja jest też taka, że kontuzja ta dotyczy prawej, a nie lewej nogi, która była wcześniej operowana. Irving jest w trakcie swojego najlepszego sezonu w karierze, choć co jakiś czas zmaga się z różnymi drobnymi urazami. Z nim na parkiecie Celtics są jednak wyraźnie lepszą drużyną, a Kyrie daje z siebie w tym sezonie dużo także po bronionej stronie parkietu, ale też jak zwykle jest bardzo efektywny w końcówkach meczów.