Więcej meczów u siebie przed C’s

Tylko Utah Jazz zagrali jak do tej pory mniej meczów w swojej hali niż Boston Celtics. To się jednak niedługo zmieni, gdyż Celtowie w przeciągu kilku kolejnych tygodni znacznie częściej będą prezentować się przed swoimi własnymi kibicami – dość powiedzieć, że spośród najbliższych 22 spotkań aż 15 zostanie rozegranych w TD Garden. Pierwsze z nich już w środę, gdy Celtics podejmą drużynę Phoenix Suns. Będzie to zresztą pierwszy z czterech kolejnych pojedynków w Ogródku. Zmiany w nadchodzącym terminarzu dotyczą także częstotliwości rozgrywania meczów – w tym sezonie mieliśmy już przerwy trwające trzy, nawet cztery dni, natomiast w kolejnych tygodniach Celtowie grać będą w zasadzie co drugi dzień.

Te większe przerwy spowodowane były nieco bardziej zbalansowanym terminarzem w pierwszej części sezonu, zupełnie innym niż przed rokiem, gdy Celtics – ze względu na podróż do Londynu i mecz z Sixers – rozegrali praktycznie połowę rozgrywek w pierwszych dwóch i pół miesiącach. Teraz jednak Bostończycy wrócą do częstszego grania, dlatego dobra wiadomość jest taka, że przed nimi sporo spotkań u siebie. 15 z kolejnych 22 meczów zagrają u siebie, wliczając w to dwie serie po cztery mecze i jedną serię pięciu meczów.

Pierwsza taka seria rozpocznie się w środę: Celtics podejmą u siebie Phoenix Suns, a potem co drugi dzień grać będą jeszcze z Bucks, Hornets oraz w święta z Sixers. Następnie na trzy mecze wyjadą na Zachód. Ogólnie rzecz biorąc, najbliższe 22 spotkania to: cztery u siebie, trzy na wyjeździe, cztery u siebie, trzy na wyjeździe, dwa u siebie, jeden na wyjeździe i pięć u siebie. Nie wiadomo, czy w nadchodzących meczach drużynie pomoże Al Horford, który na pewno nie zagra przeciwko Słońcom w środę, ale według Brada Stevensa czuje się coraz lepiej.