Horford jeszcze sobie odpocznie

Problemy z kolanem Ala Horforda to coś, co nie powstrzymałoby go od gry, gdyby teraz była faza play-off, natomiast Boston Celtics chcą do tego podejść ostrożnie i dają podkoszowemu tyle odpoczynku, ile potrzeba. Horford opuścił w środę trzeci kolejny mecz i wszystko wskazuje na to, że 32-latek pozostanie poza grą jeszcze przez jakiś czas. Pod jego nieobecność Celtowie zdają sobie jednak radzić bardzo dobrze. Wszak seria zwycięstw trwa, a sprzyjający terminarz powoduje, że nawet urazy podstawowych zawodników nie są w stanie zatrzymać bostońskiej drużyny. Tak czy siak, kłopoty zdrowotne Horforda to coś, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, choć zarówno Danny Ainge, jak i Brad Stevens zapewniają, że to nic poważnego.

Problem, z jakim zmaga się Al Horford, bardzo często określa się jako „kolano biegacza” – jest to dość „popularna” przypadłość wielu osób uprawiających różnego rodzaju sporty, która wiąże się przede wszystkim z bólem kolana. Jak wyjaśnił trener Brad Stevens, z podobnym urazem zmagał się przed rokiem Marcus Morris – najpierw opuścił z tego powodu osiem pierwszych meczów w sezonu, a potem zagrał tylko w dwóch z 13 spotkań w grudniu, dostając w ten sposób więcej czasu na odpoczynek. Dzięki temu w drugiej części sezonu problemów nie było.

Wydaje się więc, że Celtics mają podobne zamiary w stosunku do Horforda. Generalny menedżer Danny Ainge wprost stwierdził, że te kilka meczów poza grą to po prostu dodatkowy czas na odpoczynek dla podkoszowego Celtów, aby ten problem z kolanem nie przerodził się w coś poważniejszego i ciągnącego się za zawodnikiem. Takie rozwiązanie jest w tym momencie bardzo rozsądne, nie tylko ze względu na nieco łatwiejszy terminarz zespołu, ale też dlatego, że Daniel Theis oraz Robert Williams pokazują się w ostatnich meczach z solidnej strony.

Dzięki temu bostoński klub może sobie pozwolić na to, aby Horford w tym momencie odpoczywał, tym bardziej jeżeli ma się to przełożyć na jego zdrowie i formę w dalszej części sezonu, co jest zdecydowanie ważniejsze. Celtics potrzebują zdrowego i świeżego Horforda, by w fazie play-off móc znów powalczyć o najwyższe cele, tak jak to miało miejsce w dwóch poprzednich sezonach. Big Al na pewno nie zagra więc w piątek przeciwko Hawks, a wciąż niepewny jest występ Jaylena Browna. Z kolei do gry po dwóch meczach przerwy wrócić ma Gordon Hayward.