C’s i Rozier rozmawiają o przedłużeniu

Do 15 października Boston Celtics i Terry Rozier mają czas na to, aby dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia obecnie obowiązującej umowy. I jak się okazuje, wedle doniesień Briana Robba z Boston Sports Journal, obie strony aktywnie się w te rozmowy zaangażowały. Jest to całkiem spore zaskoczenie, bo przedłużenie umowy już teraz byłoby szokujące, choć jak widać taka możliwość jest brana pod uwagę. Wszak w ostatnim czasie najpierw nowy kontrakt podpisał Marcus Smart, a potem także Kyrie Irving zapewnił wszystkich, że latem przyszłego roku przedłuży w Bostonie swoją umowę. Zdaje się jednak, że pomimo tego Bostończycy nadal widzą miejsce w zespole dla Roziera, nawet jeśli jest to skomplikowane pod względem finansowym.

Głównie z tego powodu mówi się, że przedłużenie kontraktu Roziera już teraz jest mało prawdopodobne. Celtowie już teraz są ponad progiem luxury tax, choć wcale nie dużo, dlatego być może będą w trakcie sezonu zejść pod ten próg. Nowa umowa dla Irvinga i dodatkowo przedłużenie dla Roziera spowodowałoby, że od przyszłych rozgrywek Celtics płaciliby naprawdę sporo podatku, a przecież w perspektywie są jeszcze nowe kontrakty dla Jaylena Browna i Jaysona Tatuma. Ale jeśli w Bostonie nie mają problemu z podatkiem to czemu nie?

Warto również pamiętać o tym, że nowa umowa dla Roziera mogłaby mieć spore znaczenie przy… transferze po Anthony’ego Davisa, jeżeli do takowego Celtics się przygotowują. Nie mogą tego zrobić w przyszłym sezonie (tutaj wytłumaczyłem dlaczego), ale już w kolejnym jak najbardziej i kto wie, czy wtedy Rozier nie byłby jedną z ważniejszych części składowych takiej wymiany. Jeżeli jednak Scary Terry i Celtics do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu nie dojdą to Boston wciąż będzie mógł zrobić z 24-latka zastrzeżonego wolnego agenta.