Umieram z głodu, jakiś nieznajomy wyciąga do mnie dłoń i mówi: oglądaj preseason, będzie Ci lepiej. Mówił prawdę, w końcu skosztowałem pożywienia, ale teraz jestem jak rekin, który wyczuł kroplę krwi i chce więcej. To jest już końcówka ponad 3-miesięcznej głodówki od NBA. Zostały jeszcze 2 tygodnie do rozpoczęcia sezonu! W ich przetrwaniu pomoże Nam kolejna porcja wiadomości okiem bostońskiego kibica. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To teraz ma być domena Naszego zespołu. Mamy ogrom talentu w składzie. Każdy stawia na Boston na wschodzie i minimum finał NBA. Fajnie się tego słucha, ale czasem trzeba podejść chłodno do sprawy.
Pierwsze mecze preseason ukazały to, co jest kluczowe w skomponowaniu mistrzowskiego składu – drużyna to jedność. Każdy musi rozumieć i przewidywać grę drugiego. Do tej pory gracze nie mieli zbyt wiele okazji by zagrać w pełnym składzie. Role musiały ulec zmianie, a teraz jest okres, w którym każdy będzie się stopniowo dostosowywać do nowych zasad. Mamy na to cały sezon regularny. Na ten moment cieszy atmosfera, jaka powstała w drużynie. Może nie wszyscy się ze sobą przyjaźnią i spędzają wolne chwile, ale każdy się szanuje i toleruje, a to jest niesamowicie ważne dla chemii w szatni.
„Wierzę, że Boston jest miejscem dla mnie.” – Kyrie Irving
„Bezsprzecznie, czuje się w Bostonie jak w domu.” – Al Horford
„Długo czekałem, aż zagram z chłopakami.” – Gordon Hayward
„Mamy mnóstwo ludzi robiących te same rzeczy. Ja, Jayson i Gordon… musimy znaleźć chemię i rytm, żeby nawzajem sobie pomóc. Nikt nie chce nadepnąć na stopę drugiego, ale nie pomagamy sobie.” – Jaylen Brown
Tatum pokazuje swoją kolekcję!
Ma się czym pochwalić. Można to uważać za wariactwo, ale wiedza o butach bardzo przydaje się w koszykówce. Stabilizacja i amortyzacja jest kluczowa przy tak częstych skokach i zmianach kierunku ruchu. Noga ma się czuć jakby była jednością z butem. Które z kicksów zwróciły Waszą uwagę?
Tommy Heinsohn chwali Brada Stevensa!
Nie powinno to dziwić, ale na pytanie, co najbardziej podziwia w Bradzie odpowiedział – temperament, umiejętność opanowania w czasie meczu. W czasie gdy Tommy był trenerem, ciężko mu było utrzymać nerwy na wodzy. Podkreślił, że Brad jest jedynym trenerem w NBA, który chce wygrać mecz i równocześnie wprowadzać nowych graczy. Ciekawe spostrzeżenie, przypomina mi się Semi Ojeleye w wyjściowym składzie w playoffs na krycie Giannisa Antetokounmpo.
https://www.youtube.com/watch?v=CVcMXZSP2_s
Gordon wraca!
The Athletic rozpoczyna serie o drodzę jaką przeszedł Gordon Hayward, by wrócić na parkiety NBA. Jak na razie opublikowali część pierwszą i już widać pewne ujęcia, których wcześniej nie udostępniano. Po ostatnim sprzedanym przez niego bloku w preseason powiedział, że poczuł lekki strach, ale ma rok by stopniowo z Nim walczyć. Gordon, trzymamy za Ciebie kciuki! Link do pierwszej części serii poniżej:
Gordon Hayward The Return – Episode 1
Wyc nie będzie szczędził pieniędzy!
Jeden z Naszych właścicieli wypowiedział się na temat prowadzenia klubu koszykarskiego.
„Nie robimy tego dla kasy, robimy to bo to lubimy i kochamy.” – Wyc Grousbeck
Pewnie jest w tym trochę polityki i dyplomacji, ale przez to lato udowodnili, że liczy się mistrzostwo. Parę lat wstecz powiedzieli: „Jeśli drużyna będzie miała realne szanse na mistrzostwo, nie będziemy oszczędzać.” Słowa jak na razie dotrzymali, zobaczymy jak będzie za rok.
Kyrie gdzie się widzisz za 20, 30 lat?
„Nie wiem, czy mnie zobaczycie. Prawdopodobnie znajdę się na 800 akrach w Teksasie pośrodku niczego. Z dala od sieci elektrycznej w samowystarczalnej społeczności, żyjącej bez mocy. Jest to dość zabawne, ale technologia po prostu mnie zabija, człowieku.”
Ciekawe czy to znowu coś w stylu płaskiej Ziemi czy może życie Siuksów mu się spodobało? Co myślicie?
A na koniec, Tatum pokazuje chemię w zespole – przedmeczowe przywitania:
Do zobaczenia za tydzień, We are the Celtics!