Tatum: Chciałem być Kobe

Do pierwszego meczu preseasonu już niewiele ponad miesiąc, a prawie za nami jeden z najgorszych dla fanów koszykówki miesięcy w całym roku. Na całe szczęście po drodze wciąż dzieje się całkiem sporo, a fajnego materiału do rozmów dostarczył ostatnio Jayson Tatum, który to porozmawiał z Billem Simmonsem i opowiedział o wielu ciekawych rzeczach. Wśród nich m.in. o tym jak to chciał być… Kobe Bryantem. Tak też mówił swojej mamie, gdy ta pytała się go, co chce robić w przyszłości – Tatum nie tyle chciał grać w NBA, co być właśnie jak Kobe. Jakby tego było mało, 20-letni skrzydłowy przyznał, że w przeszłości jako fan Los Angeles Lakers nienawidził Celtics. Teraz wszystko się jednak oczywiście zmieniło.

Cały podcast Simmonsa z Tatumem wart jest wysłuchania. 20-latek mówi tam między innymi o tym, jak to było wsadzić z góry nad LeBronem, ale też opowiada, która zagrywka Brada Stevensa jest jego ulubioną. Dowiadujemy się również, że Marcus Smart lubi śmiać się ze wszystkiego, w tym także z palców u nóg Jaylena Browna. No i że Celtowie w samolotach zamiast grać w karty i uprawiać hazard to po prostu śpią. Nikogo to chyba jednak nie dziwi, biorąc pod uwagę, że pół drużyny – w tym także sam Tatum – ma teraz dzieci.

Jeden z wątków rozmowy dotyczył również tego, na kim wzorował się młody Tatum i kogo podpatrywał najbardziej. Zawodnik przyznał, że w czasach szkoły średniej najuważniej obserwował i studiował grę takich graczy jak Paul George czy Carmelo Anthony, natomiast od samego początku jego ulubionym zawodnikiem był Kobe Bryant. To akurat nie jest nowość, bo o tym wiedzieliśmy już jakiś czas temu, natomiast skrzydłowy Celtics przyznał, że już jako mały chłopak mówił, że gdy dorośnie to chce być… jak Kobe. Albo inaczej: nie jak on, ale chce być nim.

Nic więc dziwnego, że tak wielkim przeżyciem dla Tatuma był odcinek programu Detail, w którym Bryant skupił się na grze bostońskiego gracza. Nic też dziwnego, że Tatum w przeszłości nienawidził Celtics, skoro jego ulubionym zawodnikiem był Kobe. Łatwo w tej historii znaleźć odniesienie do… Paula Pierce’a. Były kapitan Celtów też wychował się kibicując Lakers, by ostatecznie zostać legendą Celtics. Cały podcast możecie przesłuchać pod tym linkiem (rozmowa z Tatumem od 30:17), a część o Kobe zobrazowana na filmiku poniżej.