Vegas wierzy bardziej niż ESPN

Pojawiają się już pierwsze typowania przyszłego sezonu w NBA. Wedle niektórych, faworytem do wygrania Wschodu są Boston Celtics. Wedle innych, bostoński zespół ma wygrać w przyszłych rozgrywkach… mniej meczów niż w sezonie 2016/17, a pierwsze miejsce w konferencji zająć mają Toronto Raptors. Do początku sezonu pozostało już niewiele ponad dwa miesiące, do obozu przygotowawczego znacznie mniej. Jak co roku w sierpniu pozostaje nam więc jedynie rozmyślać nad przewidywaniami i próbować stwierdzić, kto będzie bliżej prawdy. Wszystko zweryfikuje jednak sam sezon, choć na ten moment zdaje się, że Celtics powinni być w przyszłym sezonie lepszym zespołem niż w ubiegłych rozgrywkach.

Nie sądzą tak jednak wyliczenia przeprowadzone przez ESPN, wedle których Celtowie mają wygrać około 53 spotkania. To o dwa mniej niż Bostończycy wygrali w zeszłym sezonie, a przecież kontuzjowany był Gordon Hayward, od marca nie grał Kyrie Irving, a Jaylen Brown czy Jayson Tatum z tygodnia na tydzień się dopiero rozwijali. Można więc stwierdzić, że jeśli Celtics mieliby rzeczywiście wygrać 53 mecze w tym przyszłym sezonie to raczej traktowalibyśmy to jako rozczarowanie, oczywiście biorąc pod uwagę obecne okoliczności.

Z kolei według Westgate Las Vegas Superbook bostoński zespół ma swój wynik z ubiegłego sezonu (55 zwycięstw) nieco poprawić i wygrać o dwa mecze więcej. Byłby to najlepszy wynik w całej konferencji i drugi najlepszy w lidze, zaraz po Golden State Warriors. Co również powinno zainteresować fanów Celtics, zespół Kings typowany jest do drugiego najgorszego bilansu w lidze – jest to o tyle ważne, że przecież Celtowie posiadają wybór w drafcie od Sacramento, który trafi do Bostonu za każdym razem, jeśli nie będzie wyborem numer jeden.

Co o tym wszystkim myślicie? Ile zwycięstw typujecie dla Celtics?