Lemon Jr. w miejsce Allena

W niedzielę z zespołem pożegnał się Kadeem Allen, a w poniedziałek Boston Celtics znaleźli już zastępstwo. Kontrakt two-way ma bowiem podpisać Walter Lemon Jr. 25-letni rozgrywający zadebiutował w NBA dopiero w poprzednim sezonie w barwach New Orleans Pelicans, ale dużych minut nie grał. Wcześniej pokazał się z dobrej strony w G-League, a kilka lat kariery spędził również na parkietach w Europie. Z kolei w ostatnich tygodniach zaliczył kilka solidnych meczów w Las Vegas, które zdołały przekonać Celtów – jak się okazuje, ci obserwowali go bliżej już od jakiegoś czasu. Generalny menedżer Danny Ainge wskazuje przede wszystkim na szybkość, siłę i doświadczenie jako na największe plusy Lemona Jr.

Celtics nie pozwolili nawet Allenowi dokończyć zmagań w lidze letniej i obrońca nie zagrał w ostatnim spotkaniu Celtów na turnieju w Vegas. Bostończycy wybrali go w drugiej rundzie draftu przed rokiem, lecz zdecydowanie lepsze wrażenie przez ten rok zrobił Jabari Bird i koniec końców Allen swojej szansy w NBA musi poszukać gdzie indziej. Ogółem zagrał w 18 spotkaniach, raz od pierwszej minuty i zdobył łącznie 19 punktów oraz 12 asyst. Na jego miejsce Celtics sprowadzą Waltera Lemona Jr. czyli zawodnika, który w NBA ma niewiele większe doświadczenie.

Lemon Jr. to była gwiazda uniwerku Bradley, gdzie spędził cztery lata i był jednym z najlepszych graczy w historii szkoły. Tam też dał pokazał swoje umiejętności po obu stronach parkietu, natomiast w drafcie w 2014 roku nie został wybrany, więc karierę rozpoczął w Europie i grał m.in. na Węgrzech, w Niemczech czy w Turcji. Ostatnie lata spędził w G-League, gdzie w barwach Fort Wayne Mad Ants wiodło mu się całkiem nieźle – na tyle dobrze, że New Orleans Pelicans zdecydowali się podpisać z nim dwie 10-dniowe umowy w ubiegłym sezonie.

25-latek zagrał w NBA w pięciu meczach, natomiast o wiele większe wrażenie robi jego kariera w G-League, gdyż w rozgrywkach 2017/18 ze średnimi na poziomie 22.3 punktów, 4.7 zbiórek i 6.1 asyst na mecz był all-starem i znalazł się w trzeciej najlepszej piątce zawodników na koniec sezonu. W ostatnich tygodniach mogliśmy za to obserwować go w Vegas, gdzie w barwach Pelicans zagrał w pięciu meczach i spisał się całkiem solidnie. Celtowie z kolei obserwują go już kilku miesięcy – Lemon Jr. miał zrobić na nich dobre wrażenie na treningach w czerwcu.