Celtics interesują się Korverem

LeBron James odszedł z Cleveland, a to oznacza, że Cavaliers znów – tak jak w 2010 roku – przestają w zasadzie liczyć się w walce o wysokie miejsca na Wschodzie. Nic więc dziwnego, że Cavs chcą teraz zrobić nieco większe przemeblowanie w składzie, czego efektem będą próby transferu m.in. Kyle’a Korvera, czyli wciąż przydatnego weterana, który jednak znacznie bardziej przydałby się w innym miejscu niż Ohio. I jak podaje Sam Amico, kilka klubów jest zainteresowanych usługami 37-latka i są wśród nich także Boston Celtics. Zainteresowanie to nie jest wcale duże, tym bardziej, że Cavaliers chcą za weterana otrzymać wybór w pierwszej rundzie draftu, a Celtowie – jak i inne drużyny – nie są do końca chętne na taką wymianę.

Korver mimo swojego wieku to wciąż jeden z najlepszych strzelców za trzy w lidze i specjalista w tym zakresie: w poprzednim sezonie notował średnio ponad dziewięć punktów na mecz, trafiając prawie 44 procent swoich trójek. Nic więc dziwnego, że Celtics – ale również inni faworyci ze Wschodu jak Toronto Raptors czy Philadelpha 76ers – przejawiają zainteresowanie Korverem. Sęk w tym, że 37-latek ma za sobą fatalne finały, w trakcie których trafił… zaledwie jeden rzut (na 16 prób) przez cztery mecze serii. Dodatkowo, cena za weterana nieco odstrasza.

Cavs chcą bowiem pick z pierwszej rundy draftu, a żadna z topowych drużyn z konferencji wschodniej na ten moment takiego wyboru za Korvera oddawać nie chce. Z jednej strony, taki strzelec z ławki to zawsze ogromna wartość, ale z drugiej strony oddawać wybór w drafcie za 37-latka, który w najważniejszych momentach ostatnich dwóch sezonów się zbytnio nie popisał? Korver w przyszłym sezonie zarobi nieco ponad $7.5 miliona dolarów, a jego kontrakt na sezon 2019/19 – o wartości dokładnie $7.5 miliona dolarów – jest w pełni niegwarantowany.