Jak poinformował Adrian Wojnarowski, Boston Celtics nie mają najmniejszego zamiaru włączyć do rozmów piątki swoich najlepszych graczy, by pozyskać Kawhi Leonarda z San Antonio Spurs. Woj co prawda nie wyjaśnił, o kogo dokładnie chodzi, natomiast można domyślać się, że jest to przewidywana pierwsza piątka Celtów na start sezonu 2018/19, czyli dokładnie ci sami gracze, którzy rozpoczęli sezon 2017/18. Dodatkowo, zdaniem Wojnarowskiego, bostońska drużyna cały czas jest zainteresowana transferem, natomiast wolałaby wysłać do Teksasu paczkę opartą przede wszystkim na wyborach w drafcie. Spurs z kolei chcą nie tylko picków, ale też utalentowanych graczy, którzy mieliby pomóc pozostać im w grze o playoffs.
Saga związana z odejściem Leonarda z San Antonio trwa i nie widać jej końca. Ostatnio pojawiły się raporty, że Kawhi nie jest już taki chętny do dołączenia do LeBrona Jamesa w Los Angeles Lakers i nie podoba mu się też wizja gry w Bostonie. Mimo wszystko, Celtics zdają się cały czas monitorować sytuację, natomiast ci, którzy obawiają się ewentualnego transferu, mogą się nieco uspokoić po ostatnim raporcie od dziennikarza ESPN. Wojnarowski podał bowiem, że pięciu najlepszych graczy Celtics znajduje się poza stołem przy okazji rozmów ze Spurs.
Ta piątka to zapewne Kyrie Irving, Gordon Hayward oraz Al Horford i dwójka młodych: Jaylen Brown oraz Jayson Tatum. To tych pięciu graczy rozpoczynało poprzedni sezon i to także ta piątka najpewniej rozpocznie kolejny. Potwierdzają się więc doniesienia, że Celtowie w negocjacjach ze Spurs przyjęli konserwatywną postawę i nie zamierzają żegnać się z jednym ze swoich topowych zawodników. Zamiast tego, woleliby wysłać do Teksasu wybory w drafcie – mają przecież picki m.in. Kings czy Grizzlies – ale na to nie chce przystać klub z San Antonio.