Baynes z nową umową!

Bardzo szybko udało się Boston Celtics porozumieć z Aronem Baynsem w sprawie nowego kontraktu. Ba, Australijczyk nie tracił nawet czasu na rozmawianie z innymi klubami. A z Bostonem rozmowa przebiegła raz dwa, bo obie strony chciały po prostu dalej kontynuować współpracę. Środkowy przystał więc na dwuletnią umowę o wartości $11 milionów dolarów, z czego drugi rok tego kontraktu to opcja zawodnika. Taki deal sprawia, że Celtowie wciąż są około $11 milionów dolarów pod progiem luxury tax – czyżby więc było to miejsce pod nową umowę dla Marcusa Smarta? Według pierwszych informacji, strony będą rozmawiać, natomiast rozwiązanie może nie nastąpić tak szybko jak w przypadku Baynesa.

To stało się bardzo szybko, bo Shams Charania z informacją na temat szczegółów umowy przybył już 11 minut po północy czasu lokalnego. Aron Baynes dalej zostaje w Bostonie i jak sam napisał na twitterze, jest to miejsce, w którym chce być, a cel tego pobytu jest oczywiście jasny: banner numer 18.

Oceniając ten kontrakt: $11 milionów za dwa lata gry? Brzmi jak promocja, tym bardziej biorąc pod uwagę, że 31-latek to dziś nie tylko jeden z najlepszych defensorów w NBA, ale też coraz lepiej rzucający zza łuku zawodnik. Wielu obawiało się, że ta solidna gra Australijczyka w fazie play-off może przeszkodzić Celtom w zatrzymaniu Baynesa, ale wydaje się, że Aron od początku myślał tylko i wyłącznie o pozostaniu w składzie. Teraz czekamy na dalsze ruchy Bostończyków – następny w kolejce do podpisania nowej umowy jest przecież Marcus Smart.