Brown wróci w niedzielę?

Na niedzielne spotkanie z Sacramento Kings planowany jest powrót Jaylena Browna, który pozostaje poza grą od 8 marca, kiedy to w starciu z Minnesota Timberwolves skrzydłowy Celtics zaliczył koszmarny upadek po wsadzie. Na całe szczęście, skończyło się „tylko” na wstrząsie mózgu i wszystko wskazuje na to, że Brown powróci w najbliższych dniach na parkiet. Będzie to spore wzmocnienie dla bostońskiego składu. 21-latek to przecież drugi najlepszy strzelec drużyny w tym sezonie i bardzo dobry defensor, dlatego też to bardzo dobre wiadomości dla Celtów. Jak jednak zdradził sam zainteresowany, jego mama miała po tym wszystkim jedną, bardzo specyficzną prośbę do swojego syna: nigdy więcej wsadów.

Trudno podejrzewać, że zawodnik Celtics posłucha tej instrukcji, bo przecież Jaylen Brown to nie tylko jeden z najlepszych wsadzających z góry w bostońskim składzie, ale też w całej lidze. Miejmy nadzieję, że wypadek w Minnesocie nauczy go jednak więcej ostrożności przy próbach wsadów, bo ześlizgnięcie się z obręczy spowodowało wtedy upadek na szyję i plecy, co w przypadku 90 procent innych osób zapewne skończyłoby się dużo poważniej – tak przynajmniej stwierdził jeden z lekarzy badających Browna. Skrzydłowy miał więc ogromne szczęście.

Brown w pierwszej rozmowie z dziennikarzami po całym tym zajściu zdradził też, że niewiele pamięta z tego wydarzenia. Jak mówi, przez około 30 sekund była po prostu pustka, a dopiero potem zauważył wszystkich tych ludzi stojących wokół niego i zaczął zastanawiać się, co się tak właściwie stało. Kilka minut później zszedł z boiska o własnych siłach, co było świetnym znakiem, choć jak dodał, jeszcze długo po upadku odczuwał jego skutki, porównując symptomy do brania udziału w wypadku samochodowym. Brown zamierza być więc bardziej ostrożnym.

We wtorek guard usiadł na ławce Celtics, by zobaczyć cudowny powrót w starciu z Thunder i był to bardzo dobry znak, gdyż Brown testował, czy wytrzymuje już mocne światła na hali oraz głośnych kibiców. A skoro już na niedzielę planuje swój powrót to można chyba stwierdzić, że wszystko było w jak najlepszym porządku. Do startu fazy play-off pozostało jeszcze kilka tygodni, dlatego miejmy nadzieję, że Brown wykorzysta je, aby wrócić do tej bardzo dobrej formy, którą prezentował przed upadkiem, który na ponad dwa tygodnie wykluczył go z gry.