Tatum z niegroźnym urazem

Kilka dni temu informowaliśmy, że Boston Celtics sprawdzą, co jest nie tak z kolanem Jaysona Tatuma, który opuścił trening zespołu zaraz po powrocie drużyny do USA. Dziś wiemy już natomiast, że wyniki badań były dobre, uraz jest niegroźny i skrzydłowy sam zdążył już zapowiedzieć, że wystąpi we wtorkowym starciu z New Orleans Pelicans. Będzie to dla Celtów powrót do zwyczajowego grania po wizycie w Londynie. W pierwszej piątce ma pojawić się także Al Horford, który już od jakiegoś czasu zmaga się z urazem łydki, przez co opuścił nawet mecz z Brooklyn Nets, czyli ostatnie starcie przed wyjazdem do stolicy Anglii. Podkoszowy wybiegł jednak na parkiet w O2 Arena i wyglądał dobrze, dlatego nie ma raczej powodów do niepokoju.

Celtics cały czas trapieni są różnego rodzaju urazami – ostatnio do tej grupy dołączył Jayson Tatum, który pozostaje jednym z niewielu już bostońskich zawodników bez opuszczonego w tym sezonie meczu. Rookie opuścił trening, bo jak sam tłumaczył, podkręcił nieco kolano w trzeciej kwarcie wygranego starcia z Szóstkami, a przez lot kolano stało się nieco sztywne. Sztab postanowił więc, że Tatum dostanie nieco odpoczynku, choć skrzydłowy wrócił do treningów w poniedziałek i wszystko wskazuje na to, że nie opuści swojego pierwszego meczu w NBA.

Młodzian nie ma jednak teraz zbyt wiele czasu na odpoczywanie, bo jak zdradził dziennikarzom, 6 grudnia na świat przyszedł jego syn – Jayson Christopher. Tatum mówi więc, że ma teraz sporo na głowie, ale nieocenioną pomoc zapewnia mu jego mama. W starciu z Pelicans, które dla Celtów będzie powrotem do normalnego grania po zaledwie jednym spotkaniu w przeciągu dziesięciu dni, powinien wystąpić także Al Horford, który zmaga się z urazem łydki. Jak jednak mówi sam zainteresowani, nie jest to coś, co będzie powstrzymywać go od gry.

Bostończycy na pewno skorzystali na tej przerwie przed oraz po londyńskim meczu, chociaż nie wszyscy zawodnicy w tym czasie odpoczywali od gry – w poniedziałek Guerschon Yabusele został wysłany przez Celtów do G-League, a Francuz zapisał na konto 32 punkty, osiem zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty oraz cztery bloki w wygranym przez Maine Red Claws starciu z zespołem Austin Spurs. Skrót występu podkoszowego poniżej: