Boston Celtics bez większych problemów pokonali Charlotte Hornets na start zmagań w preseasonie. W meczu bez większej historii po raz pierwszy w koszulce Celtics pokazała się spora grupa zawodników, a najlepiej wypadł dość niespodziewanie Daniel Theis, który z 12 punktami był najlepszym strzelcem bostońskiego zespołu. Dziewięć punktów zdobył Kyrie Irving, tylko pięć oczek zapisał na konto Gordon Hayward. Ta dwójka grała jednak tylko w pierwszej połowie, podobnie zresztą jak Marcus Smart czy Al Horford. W drugiej połówce mieliśmy więc okazje zobaczyć kilka nowych twarzy, a choć końcowy wynik nie jest zbyt ważny to jednak warto odnotować, że Celtom udało się utrzymać prowadzenie do ostatniego gwizdka.
Celtowie mieli rozpocząć to spotkanie ze Smartem w pierwszej piątce, natomiast koniec końców wyszedł w niej Jaylen Brown, a obok niego także Kyrie Irving, Gordon Hayward, Al Horford oraz Aron Baynes. Z tej piątki najmniej widoczny był w zasadzie Hayward, natomiast dobre wrażenie od pierwszych minut robił Kyrie. Fajny ruch piłki, sporo hustle, ale też jednak umieranie na każdej zasłonie, tak jak można się było tego spodziewać. Najważniejsze jednak, że miał kilka dobrych podań, no i do tego również swoje zwyczajowe wejścia pod kosz.
Swoje zrobił także Horford, który ze swoim zasięgiem i trójką (w tym meczu trafił dwie) będzie niezwykle ważnym elementem tego zespołu. Jeden z najlepiej podających wysokich w lidze dołożył też jak zwykle cztery asysty, jak również dwa bloki. Zabrakło trochę więcej gry do samego kosza, natomiast Big Al przyzwyczaił nas już do takich solidnych występów. Świetny debiut w bostońskich barwach zaliczył za to Aron Baynes (10 punktów, siedem zbiórek, trzy asysty), a Tommy Heinsohn przyznał w trakcie meczu, że… podglądał Baynesa pod prysznicem.
Najlepiej spisał się jednak Daniel Theis, który wyszedł na parkiet dopiero w końcówce trzeciej kwarty, ale od początku grał niemal perfekcyjnie. Dobrze rolował do obręczy, zbierał, wsadzał i blokował, ale też świetnie podawał. Potwierdził więc swoją dobrą formę i wszystko to, co pokazał podczas Eurobasketu. Momentami bardzo fajnie współpracował z nim Shane Larkin, który niekiedy może sprawdzić się jako opcja rezerwowa Celtów na jedynce. Theis ostatecznie zagrał na team-high 12 punktów, siedem zbiórek i trzy asysty.
Dobre zawody zaliczył także Jayson Tatum, który szczególnie w drugiej połowie pokazał sporo dobrego, zrzuciwszy presję pierwszego występu na parkietach NBA. Kilka fajnych akcji w izolacji, a do tego także kilka bardzo dobrych podań. 10 punktów z ławki zdobył Abdel Nader, dziewięć oczek (w tym trzy trójki) dołożył Smart. Trochę minut pograli jeszcze m.in. Guerschon Yabusele czy Semi Ojeleye, a nawet Bird oraz Allen. Przed nami dwa mecze z Philadelphia 76ers: najpierw w piątek w Filadelfii, potem w poniedziałek w TD Garden.
Po boxscore ze spotkania zajrzyjcie tutaj, po więcej filmików tutaj.