Theis w ćwierćfinale Eurobasketu

Reprezentacja Niemiec pokonała w sobotę Francuzów wynikiem 84-81 w 1/16 tegorocznych Mistrzostw Europy i awansowała tym samym do ćwierćfinału tego turnieju. Ogromny wkład w zwycięstwo miał Daniel Theis, który zapisał na konto najlepsze w zespole 22 punkty oraz dołożył do tego siedem zbiórek. 25-letni podkoszowy był prawie bezbłędny w tym meczu, trafiając 8/9 z gry, 2/2 zza łuku oraz 4/5 z rzutów wolnych. To także do niego należała najefektowniejsza akcja w meczu, kiedy w trzeciej kwarcie załatwił piękny plakat Borisowi Diaw, choć co prawda Joffrey Lauvergne już kilka minut później pomścił swojego kolegę, wsadzając piłkę ponad Theisem. Koniec końców to jednak Niemiec miał większe powody do świętowania.

Niemcy awansowali do ćwierćfinału wielkiego turnieju po raz pierwszy od 2007 roku, robiąc to bez Dirka. Dla naszych zachodnich sąsiadów to wielkie zwycięstwo, a nie byłoby tego zwycięstwa gdyby nie przyszły zawodnik Boston Celtics, czyli Daniel Theis. Niemiecki podkoszowy całkiem solidnie spisał się w fazie grupowej i dopiero w ostatnim spotkaniu przeciwko Litwie został przyćmiony przez Jonasa Valanciunasa, jednak wcześniej radził sobie bardzo dobrze. Najlepsze jak widać zostawił jednak na fazę pucharową, rozgrywając świetny mecz przeciwko Francji.

Reprezentacja Niemiec od początku tego spotkania miała problemy w ataku, a w szczególności problemy te miał Dennis Schroder. Ale krok po kroku odrabiali straty, także za sprawą Theisa, który do przerwy miał siedem oczek – drugie tyle zdobył tylko w trzeciej kwarcie, kiedy to m.in. wsadził ponad bezradnym Diaw, prezentując swój świetny wyskok i długi zasięg ramion. Najważniejsze punkty zdobył jednak w czwartej odsłonie, kiedy to w trakcie crunchtime najpierw trafił z lewego półdystansu, a potem trójkę z prawego rogu po podaniach Schrodera.

Koniec końców, Theis zrobił 22 oczka na świetnej skuteczności i dołożył do tego także siedem zbiórek oraz najlepsze w meczu plus-13, kiedy był na parkiecie. Ogółem zagrał prawie pół godziny i z tak dobrym wynikiem punktowym był najlepszym strzelcem Niemców, którzy pomimo nerwów w końcówce – De Colo miał rzut na dogrywkę, ale spudłował równo z syreną – świętowali awans do ćwierćfinałów. Tam już we wtorek niemiecka reprezentacja spotka się ze zwycięzcą niedzielnego meczu między Turcją a Hiszpanią. A poniżej skrót świetnego występu Theisa: