Olejeye w miejsce Jacksona

Semi Olejeye doszedł do porozumienia z Boston Celtics w sprawie 4-letniej umowy. Miejsce w składzie zrobił mu… Demetrius Jackson, który został w sobotę zwolniony przez Celtów, jako że to właśnie w ten dzień mijał termin, w którym jego kontrakt na przyszły sezon stałby się w pełni gwarantowany (obrońca miał zagwarantowane $650 tys. dolarów). Bostończycy dodali tym samym do drużyny kolejnego już wszechstronnego skrzydłowego. Tak przynajmniej jawi się Olejeye, który został wybrany przez Celtics w drugiej rundzie czerwcowego naboru i choć w trakcie ligi letniej nie zachwycił niczym szczególnym to jednak wrażenie robi jego spora wszechstronność w defensywie, o czym wspominał nawet sam coach Brad Stevens.

Z zespołu odejdzie za to Demetrius Jackson, czyli gracz wybrany w drugiej rundzie ubiegłorocznego naboru. 22-latek miał być ciekawym prospektem na pozycji numer jeden, ale w Bostonie nie miał szans na przebicie się do rotacji już w pierwszym sezonie i rozegrał tylko pięć spotkań, spędzając na parkiecie łącznie 17 minut – w tym czasie zdobył dziesięć punktów. W tegorocznej lidze letniej nie pokazał się ze zbyt dobrej strony, a Celtics koniec końców zdecydowali się rozstać z rozgrywającym, którego kontrakt był tylko w części gwarantowany.

W składzie Bostończyków pozostało tym samym już zaledwie sześciu zawodników z zespołu, który jeszcze kilka miesięcy temu zameldował się w finałach konferencji. Co ciekawe, Celtowie umożliwili Jacksonowi grę w sobotnim spotkaniu z Dallas Mavericks w Las Vegas, ale ten zdecydował się występ odpuścić. Warto wspomnieć, że Demetrius większość swojego czasu w debiutanckim sezonie spędził w D-League, gdzie radził sobie całkiem nieźle, ale NBA to chyba na razie za wysokie progi. Tak czy siak, na twitterze Jackson podziękował za ten rok.

Podpisany w jego miejsce Semi Ojeleye może tymczasem przydać się Bostończykom już od pierwszego sezonu, przede wszystkim ze względu na swoją solidną postawę w obronie – bo ofensywnie w trakcie ligi letniej nie wygląda zbyt dobrze, choć oczywiście kilka razy pokazał m.in. swój bardzo ładnie wyglądający rzut zza łuku. Ojeleye jest więc kolejnym już skrzydłowym dodanym przez Celtów do składu – wcześniej do drużyny dołączyli przecież Jayson Tatum, Gordon Hayward, Marcus Morris oraz ostatnio Abdel Nader, który także podpisał debiutancki kontrakt.