Przełomowa wygrana Red Claws?

Po świetnej grze w drugiej połowie i pięćdziesięcioprocentowej skuteczności w rzutach zza łuku, koszykarze Maine Red Claws pokonali na własnym parkiecie Westchester Knicks 110:94. Najlepszymi zawodnikami bostońskiej afiliacji byli Marcus Georges-Hunt oraz Jalen Jones, którzy łącznie zdobyli 52 punkty. Wysoką dyspozycję potwierdził również rozrywający Demetrius Jackson. W rotacji MRC zabrakło kontuzjowanego Adela Nadera, zmagającego się z urazem kolana, którego doznał podczas spotkania z Windy City Bulls. Do zakończenia sezonu zasadniczego NBA Development League pozostało zaledwie dziesięć spotkań. Przewaga w tabeli Atlantic Division nad ekipą Delaware 87ers wynosi dwie wygrane.

BOXSCORE

Uraz Adela Nadera wymusił na Morrisonie roszady personalne w składzie MRC. Tym samym w staring line-up po raz pierwszy w sezonie pojawił się dobrze spisujący się w ostatnim czasie w roli rezerwowego Cameron Ayers, a Marcus Georges-Hunt został przesunięty na pozycję numer trzy.

W pierwszej połowie spotkanie było niezwykle wyrównane. Prowadzenie zmieniało się dwunastokrotnie, a osiem razy drużyny osiągały ten sam dorobek punktowy. Po dwóch kwartach na tablicy wyników widniał rezultat 59:59 i wszystko wskazywało na to, że spotkanie będzie oscylowało na granicy jednego posiadania i zostanie rozstrzygnie się w crunchtime.

Red Claws zagrali jednak perfekcyjnie w drugiej połowie i bez większych problemów przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zawodnicy afiliacji C’s byli zdecydowanie bardziej agresywni i ruchliwi w defensywie, dzięki czemu zatrzymali przyjezdnych z Westchester na marnych 35 punktach. Jednak kluczem do wygranej okazała się fantastyczna skuteczność gospodarzy zza łuku – MRC trafili w 3Q i 4Q siedem z piętnastu oddanych prób z dystansu (46,7%), przy jedynie jednym celnym rzucie zza linii 7,24m afiliacji NYK.

Najlepszym graczem spotkania był Georges-Hunt, który zanotował game-high 27 pts (10/16 FG, 3/4 3pFG) i do punktowego dorobku dodał 9 ast. Z kolei Jalen Jones linijką na poziomie double-double 25 pts (9/16 FG, 6/10 3pFG) i 10 reb udowodnił, że jego katastrofalny występ przeciwko Windy City Bulls był jedynie wypadkiem przy pracy. Kolejny raz z dobrej strony pokazał się Demetrius Jackson, który ostatecznie zakończył dzisiejszy mecz z wartościami 13 pts (5/11 FG, 2/4 3pFG), 5 reb, 9 ast, 1 stl, 1 blk. Po powrocie do rotacji Red Claws, 23-latek notuje średnio 14,0 PPG, 6,5 RPG, 9,0 APG, 1,0 SPG. Całkiem nieźle.

Bardzo słabo w roli startera spisał się Ayers, który zupełnie nie wykorzystał otrzymanej szansy (0 pts, 0/7 FG i jedyny minusowy wskaźnik PER w drużynie). Warto jednak zauważyć znakomitą dyspozycję rezerwowych, którzy łącznie zdobyli 40 punktów, grając na poziomie 60% FG (12/20 FG). Wśród nich najlepsi okazali się Arthur Edwards (14 pts, 3/5 FG, 2/2 3pFG, 7 reb, 2 ast) oraz Coron Williams (12 pts, 4/7 FG, 3.5 3pFG, 4 reb, 2 ast, 1 stl), który osiągnął najlepszy współczynnik PER (+22).

Tak dobre występy indywidualne musiały mieć odzwierciedlenie w statystykach osiągniętych przez drużynę – 53% FG (40/75), imponujące 50% 3pFG (16/32), wygrane zbiórki (45:39) oraz aż 25 kluczowych podań. Niepokój wzbudzić może jednie 18 start popełnionych w całym spotkaniu, które tym razem nie miały wpływu na końcowy rezultat.

W niedzielę o godzinie 18:00 czasu polskiego Red Claws ponownie będą gościć Westchester Knicks w Portland Expo Building. Darmowa transmisja będzie dostępna na oficjalnym profilu NBA Development League na Facebooku.