Crowder punktem spornym dla C’s?

David Aldridge z NBA.com zdradza, że to Jae Crowder jest punktem spornym w rozmowach między Boston Celtics a Chicago Bulls na temat Jimmy’ego Butlera. Spornym w tym sensie, że generalny menedżer Celtów – Danny Ainge – nie chce go oddawać, a zarząd Byków nie chce wymieniać swojego najlepszego zawodnika tylko i wyłącznie za wybory w drafcie, naciskając na to, aby Crowder był włączony w taki transfer. Jasne jest więc, że te rozmowy nadal będą trwać, bo według raportów Bulls mówią innym zespołom, że Butlera nie wytransferują, ale wystarczy jedna dobra propozycja, aby zmienili zdanie. A mówi się, że to właśnie Celtics są w najlepszej pozycji, aby taką właśnie propozycję przed czwartkiem złożyć.

Zdaniem Aldridge’a cała wymiana sprowadza się do tego, czy Danny Ainge będzie skłonny oddać Jae Crowdera. Dodatkowo, z wcześniejszych raportów wynika, że Celtowie musieliby także w wymianie oddać co najmniej jeden pick pozyskany wcześniej od Brooklyn Nets. Ainge chce tymczasem pozyskać Butlera bez oddawania trzonu i według słów Aldridge’a, w Bostonie chcą wejść w fazę play-off z Crowderem, Averym Bradleyem i Marcusem Smartem jako głównymi zawodnikami defensywnymi oraz Butlerem, Alem Horfordem i Isaiah Thomasem w ataku.

Trudno powiedzieć, gdzie w tych planach znajduje się Jaylen Brown, ale z różnych źródeł można łatwo wywnioskować, że Celtics bardzo cenią sobie Browna i jego potencjał, dlatego też raczej nie chcieliby go oddawać. Warto przy tym pamiętać, że według raportów z czerwca 2016 roku, zaraz przed draftem, obie drużyny rozmawiały już o transferze Butlera i Bulls mieli wtedy zażądać #3 wyboru i #16 wyboru w drafcie, Smarta oraz jednego z dwójki Crowder/Bradley. Obaj są ważni dla Celtics, natomiast to Crowder ma dłuższy i równie przyjazny kontrakt.

Tymczasem Adrian Wojnarowski donosi, że Larry Bird jednak rozważa transferowanie Paulem George’em, bo ma do wyboru dwie opcje – albo wzmocnić zespół przed trade deadline, albo też wymienić George’a w zamian za coś, na czym można budować w przyszłości. Zdaje się więc, że całkiem możliwa jest po prostu walka między Pacers a Bulls o to, aby być tym zespołem, z którym dealować będą Boston Celtics. Warto przy tym dodać, że od tego sezonu można nakładać protekcje na pozyskane picki, więc Celtowie mogą ewentualnie zastrzec wybory od Nets.