#3: C’s to dodatkowa motywacja

Po tygodniowym tournee na Zachodzie i czterech trudnych spotkaniach wyjazdowych, zawodnicy Boston Celtics wrócili na chwilę do TD Garden, aby już dzisiaj zagrać z Philadelphią 76ers, która po trzech latach tankowania, powoli zaczyna zbierać efekty przyjętej przez siebie w poprzednich sezonach filozofii. Tym razem moim rozmówcą był Leszek Rymarczuk – prowadzący fanpage Talking about practice/Philly Polska. W zaprezentowanej poniżej dyskusji nie zabrakło interesujących tematów i spostrzeżeń, w tym tych o aktualną sytuację i rzeczywisty potencjał Sixers, transferową telenowelę z Jahlilem Okaforem w roli głównej oraz najbliższe plany organizacji z Pensylwanii.

Krzysztof Mielczarek (BostonCeltics.pl): Spodziewałeś się, że ekipa 76ers będzie dysponowała bilansem 21-34 nazajutrz tegorocznego All-Star Weekend?

Leszek Rymarczuk (Talking about practice/Philly Polska): Co więcej mam przeczucie, że All-Star Weekend będziemy oglądać z bilansem 22-34 (śmiech). A tak na poważnie, to przed rozpoczęciem sezonu po cichu liczyłem na 30 zwycięstw, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że Sixers będą grali bez Simmonsa i Baylessa. Dlatego taki bilans na obecnym etapie sezonu, w tak okrojonym składzie, jest miłym zaskoczeniem.

Patrząc na obecny sezon można stwierdzić, że trzy lata tankowania wreszcie przynoszą pierwsze rezultaty. Zespół składa się z młodych-zdolnych graczy z olbrzymim potencjałem, który powoli zostaje przez nich częściej prezentowany. Twoim zdaniem w przyszłym roku będą w Filadelfii pierwsze od 2012 roku PlayOffs?

Śmiało i z przekonaniem stwierdzam, że będą PlayOffs w Filadelfii w następnym sezonie. Co tam PlayOffs, mierzmy wysoko – będzie mistrzowska feta w Philly!

W Charlotte przez większość czasu kontrolowaliście sytuację i właściwie tylko na chwilę po zmianie stron oddaliście inicjatywę. Co Twoim zdaniem zadecydowało, bądź co bądź, o tym zaskakującym i w pełni zasłużonym zwycięstwie na terenie Szerszeni?

Nicolas Batum przed meczem zagwarantował zwycięstwo, a jego były kolega z drużyny, obecnie zawodnik Sixers – Gerald Henderson zadbał, żeby ta informacja dotarła do wszystkich zawodników zespołu z Filadelfii. Dodatkowa motywacja dzięki Batumowi plus świetna gra zespołowa okraszona dobrym ruchem piłki, to był przepis na zwycięstwo. W tym zespole jest świetna chemia, co widać nawet w pomeczowych wywiadach.

Wydaje się, że Jahlil Okafor jest skazany na odejście z Filadelfii. Informacje o planowanej wymianie z jego udziałem pojawiają się od dawna, a w dodatku zabrakło dla niego miejsca we wczorajszym spotkaniu przeciwko Hornets. A Ty przyjmiesz zbliżający się transfer 21-latka z zadowoleniem czy może jednak pojawi się lekki żal?

Któryś z wysokich musi opuścić zespół. W zespole jest Okafor, jest Noel, jest też utalentowany Holmes. Nie wspominając już o Embiidzie. Dla wszystkich nie znajdzie się minut. Okafor został wybrany z numerem trzecim w drafcie 2015 roku i nadzieje z nim związane były naprawdę duże. Niestety okazało się, że Okafor jest jednym z najlepszych wysokich w lidze, jeśli chodzi o grę low-post, ale niestety próżno szukać drugiego elementu gry, w którym by się wyróżniał. W obecnej lidze ciężko o miejsce dla tego typu centra, a już na pewno trudno o nie w zespole, w którym brylują na jego pozycji zawodnicy pokroju Embiida i Noela. Czuję jedynie żal, że ta sprawa się tak przeciąga z czysto ludzkiego aspektu. Chłopak jest młody i pewnie znajdzie sobie miejsce jako zmiennik w którymś zespole, ale ta sytuacja w której nie gra i nie wie gdzie i kiedy zagra, musi być dla niego niezwykle trudna. A mimo to zachowuje się z klasą, za co mam do niego duży szacunek.

Pierwsze dwa starcia C’s i 76ers w trwającym sezonie były niezwykle wyrównane i o końcowych sukcesach Bostończyków decydowały końcówki. Tak szczerze – to Celtics w tych meczach zawodzili i nie byli w pełni skoncentrowani, czy to jednak ekipa z Pensylwanii zagrała wówczas na granicy swoich maksymalnych możliwości?

Ostatnie dwa spotkania przeciwko Celtics zespół z Filadelfii przegrał łącznie pięcioma punktami. Trudno mi powiedzieć czy to było maksimum możliwości, bo przez ostatnie 3 miesiące ten zespół gra naprawdę dobrą koszykówkę i w każdym meczu daje z siebie maksa. Co więcej, ostatnimi czasy zawodnicy Sixers nauczyli się wreszcie rozgrywać zacięte końcówki na swoją korzyść, więc jeśli tym razem wynik będzie oscylował wokół remisu i piłka nie trafi w ręce Iliasyovy, który jest „w gorącej wodzie kąpany”, to powinno być dobrze.

We wtorkowym spotkaniu w Charlotte zdeklasowaliście rywali na tablicach, wygrywając zbiórki 62:39! Crash boards to taktyka, którą 76ers powinni obrać również na konfrontację w Bostonie?

Przed ostatnim meczem z Celtics zespół z Filadelfii miał bilans 9-25, od tego czasu zalicza 12-9, w tym trzy zwycięstwa z rzędu. Zmierzam do tego, że jest to lepszy zespół niż wówczas. Tak jak podkreślałem wcześniej, grają bardziej zespołowo i tu upatruję szansy – w dobrym ruchu piłki. Na deskach nie będzie tak łatwo, jak w meczu w Charlotte. Kluczowe może okazać się zmęczenie Celtics, którzy wracają do domu po serii czterech spotkań na wyjeździe.

Po raz ostatni 76ers wywieźli wygraną z TD Garden prawie trzy lata temu, dokładnie 05 kwietnia 2014 roku. Czy w obliczu wysokiej formy C’s oraz problemów kadrowych, podopieczni Bretta Browna mają jakiekolwiek szanse na przerwanie tej serii?

Rywalizacja 76ers i C’s ma swoją długą historię i mecze z Celtics to zawsze dodatkowa motywacja dla zawodników z Filadelfii. Brak Avery’ego Bradley’a będzie istotny, choć jak pokazują ostatnie wyniki, Celtics radzą sobie bez niego całkiem nieźle. Bukmacherzy nie dają większych szans Sixers, płacąc 5,50 zł za każdą postawioną złotówkę, ale nie przesądzałbym wyniku.

Kreujecie swoją grę ofensywną głównie w strefie podkoszowej i wydaje się, że w rotacji potrzebny jest doświadczony rozgrywający, który skupi się głównie na wypracowywaniu pozycji dla wysokich parterów i wzmocni Waszą siłę rażenia zza łuku. Kimś takim miał być Jerryd Bayless, ale właściwie na początku sezonu doznał urazu. Latem będzie kilku ciekawych wolnych agentów, którzy mogliby idealnie wpasować się do takiej roli – Patty Mills, Jeff Teague czy Darren Collison. Twoim zdaniem latem 76ers powinni obrać właśnie taki kurs, czy może jednak osobiście masz inny plan na ten zespół?

Jestem bardzo ciekaw jak na rozegraniu sprawdzi się Ben Simmons. Spotkania w lidze letniej pokazały, że posiada on niesamowity talent jeśli chodzi o rozegranie piłki, choć docelowo raczej nie zostanie jedynką. Nie wykluczam, że Sixers będą aktywni na rynku wolnych agentów i dobre wyniki osiągane w tym sezonie mogą zachęcić zawodników do gry w Filadelfii, choć nadal nie nastawiam się na szalone zakupy. Tradycyjnie już uwaga w Filadelfii skupi się na drafcie, który będzie bogaty w rozgrywających. Sixers grają w tym sezonie za dobrze na czołowy wybór (i mimo wszystko bardzo się z tego cieszę), nadal jednak jest szansa na zamianę picków z Sacramento, jeśli będą mieli wyższy wybór. No i jest jeszcze chroniony w TOP3 wybór Lakers. Jeszcze z czterech zawodników można wyciągnąć, takich jak Dennis Smith – świetny rozgrywający z Uniwersytetu Karoliny Północnej, a i w okolicach #10 kryją się całkiem fajne talenty. Wszystko zależy od tego, kto będzie pasował do gry z Embiidem oraz Simmonsem i wokół tego powinny kręcić się najbliższe wybory i transfery Sixers.

Jakbyś miał porównać trwający sezon do rozgrywek 2015/16, to które aspekty gry 76ers uległy poprawie, a które wciąż pozostają Waszą bolączką?

W tym sezonie Sixers ustabilizowali swoją grę na pewnym poziomie i są powtarzalni, a to nowość w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami. Zdecydowanie poprawiła się gra w obronie i widać tu efekty pracy trenera Browna. Wiele zmieniła tu obecność Embiida, który jest fantastycznym rim-protectorem i już od pierwszych spotkań przeciwnicy muszą go podwajać. Warto też podkreślić aspekt psychologiczny. Zespół nabrał pewności siebie, wygrywa mecze, dobrze czuje się ze sobą. Świetnie wkomponowali się nowi zawodnicy, tacy jak Dario Saric czy Ersan Ilyasova. Ich grę naprawdę dobrze się ogląda.

Który z zawodników drużyny Bretta Browna zaskakuje Cię najbardziej w obecnym sezonie?

T.J. McConnell. Reinkarnacja Steva Blake’a. Chłopak dostał od trenera Browna szansę plus konkretne minuty na parkiecie i zdecydowanie ją wykorzystał. Na początku sezonu niewiadomą było kto, pod nieobecność Baylessa, będzie pierwszym rozgrywającym – McConnell czy gwiazda europejskiej koszykówki, Sergio Rodriguez, ale to właśnie biały chłopak z Pittsburgha wygrał tę rywalizację. To aktualnie jeden z dwóch zawodników w całej lidze, którzy notują więcej asyst niż punktów (drugim jest Rajon Rondo) i właśnie dzięki temu, że wszyscy spodziewali się, że poda piłkę, trafił w tym sezonie już dwa game-winnery. Chłopak pokazuje w tym sezonie wielkie serce do gry i w dalszej perspektywie chciałbym, żeby został w zespole jako zmiennik dla nowego rozgrywającego.

Ersan Ilyasova, Sergio Rodriguez i Nerlens Noel – tej trójce kończą się kontrakty po tym sezonie. Któregoś z nich byś zatrzymał w roster 76ers?

Nerlens Noel musi zostać. Jeszcze półtora miesiąca temu zastanawiano się kto z dwójki Noel-Okafor powinien opuścić zespół. Nerlens wracał po kontuzji, z czasem odzyskał formę i wypchnął Okafora z rotacji. Zdecydowanie poprawił swój rzut z półdystansu, lepiej podaje piłkę i ograniczył straty. Do tego jest świetnym obrońcą. Ostatnie wieści z szatni mówią o tym, że jest zadowolony ze swojej funkcji w zespole jako zawodnik wchodzący z ławki, co powinno zminimalizować ryzyko podpisania przez niego latem tzw. qualifying offer i zostania wolnym agentem.

Aż 852 dni – tyle czasu minęło od wyboru w drafcie do debiutu w lidze Joela Embiida, ale chyba warto było czekać tak długo na postać tego pokroju w 76ers?

Chyba tylko na przyjście na świat mojej córki czekałem z większą niecierpliwością. Zdecydowanie warto było czekać na jedno i drugie (śmiech).

Twoim zdaniem Kameruńczyk powinien zostać wybrany do All-Star Game jako pierwszy rookie od 2011 roku, tj. od wyboru Blake’a Griffina na mecz gwiazd w Los Angeles?

Patrząc na cyferki, które wykręca i to jak gra oraz jaką jest osobowością, pewnie zasłużył bardziej niż Paul Millsap, ale ze spokojem – chłopak jeszcze zaliczy wiele All-Star Game, także ten temat mnie nie ekscytuje.

Kto Twoim zdaniem osiągnie najwięcej w NBA – Karl-Anthony Towns, Myles Turner, czy Joel Embiid?

Moje spojrzenie jest spaczone przez to, że jestem fanem 76ers, ale myślę, że jeśli zdrowie dopisze to sufit Embiida jest znacznie wyżej niż pozostałej wymienionej dwójki. Nie chce popadać w nadmierną egzaltację, ale on ma szansę być jednym z najlepszych w historii tej ligi i wierzę, że tak będzie.

Według niektórych informacji Ben Simmons nie zagra w tym sezonie. W ostatnich latach to kolejny gracz z topu draftu, który doznaje poważnego urazu, wykluczającego go z gry na długi okres – wcześniej Embiid, czy Jabari Parker. Czy Twoim zdaniem to efekt zbyt dużego eksploatowania młodych zawodników na uczelniach, czy po prostu pechowy zbieg okoliczności?

Embiid akurat za wiele nie pograł na uczelni. Myślę, że nie ma jednej przyczyny. Z tego co czytałem, to składa się na taki stan rzeczy szereg czynników. Młode pokolenie zawodników gorzej śpi przez wszechobecną technologię, gorzej się odżywia przez wszechobecny cukier i mało wapnia, ma słabsze mięśnie przez odejście od tradycyjnych form treningu, a same mięśnie podlegają większej liczbie mikro-urazów przez intensywniejsze treningi już od najmłodszych lat.

Wolnej przestrzeni finansowej w salary cap na sezon 2017/18 macie pod dostatkiem. Na miejscu GMa – Bryana Colangelo Ed’a Stefanskiego spróbowałbyś wyciągnąć jakiegoś all-stara i jeżeli tak, to na walce o którego z nich byłbyś skoncentrowany?

Wyciągnąć to on może sobie próbować, ale bądźmy realistami – który przyjdzie obecnie do Sixers? Jeśli już miałbym otworzyć listę życzeń, to skupiłbym się na Jimmy’m Butlerze i z tego co wiem były robione już na niego zakusy, ale jak widać Jimmy nadal gra w Chicago.

Dzięki za rozmowę i w imieniu polskich kibiców C’s życzę Wam powodzenia.