Zagrożenie bombowe w samolocie C’s

Boston Celtics są cali i zdrowi, ale w sobotę wieczorem przeżyli kilka naprawdę stresujących chwil po tym, jak samolot, którym lecieli do Oklahoma City na niedzielne spotkanie, otrzymał informacje o zagrożeniu bombowym. Na całe szczęście zagrożenie to okazało się być nieprawdziwe, a cały zespół bezpiecznie dotarł do hotelu i nikomu nic się nie stało. Całej sprawie przygląda się już FBI. Według wstępnych informacji był to po prostu głupi żart, niekoniecznie wycelowany w Celtics, gdyż podejrzany miał dzwonić do różnych lotnisk w całym kraju. Miejmy nadzieję, że ten incydent nie wpłynie więc na Bostończyków, przed którymi ciężkie spotkanie z Thunder. Do Oklahomy nie poleciał Isaiah Thomas.

Thomas wciąż zmaga się z urazem pachwiny i na pewno nie zagra w niedzielnym starciu. Absencja zaoszczędziła mu jednak sporo stresu, jak bowiem mówiła jedna z osób obecnych na pokładzie samolotu, cała ta sytuacja była bardzo stresująca czy wręcz szalona. O podejrzeniu bomby podróżujący wiedzieli ponoć jeszcze w trakcie lotu, ale w Oklahomie udało się wylądować bez problemu i opóźnień. Na lotnisku samolot powitały służby porządkowe oraz FBI, jednak po przeszukaniu okazało się, że żadnej bomby w maszynie nie ma.