Olynyk bez przedłużenia umowy?

Boston Celtics mogą do 30 października tego roku negocjować przedłużenie obowiązującej umowy z Kellym Olynkiem, czyli graczem wybranym w drafcie w 2013 roku. Ale według ostatnich raportów szanse na to, że Celtowie i Olynyk dojdą do porozumienia w sprawie nowego kontraktu zdają się być małe. Oznacza to, że kanadyjski podkoszowy wejdzie najpewniej na rynek wolnych agentów. Będzie to miało miejsce już za rok, ale można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że to wejście nie będzie do końca pełne, bo Olynyk zapewne zostanie zastrzeżonym wolnym agentem. Wydaje się więc, że przed Kanadyjczykiem sezon, w którym walczyć będzie o nową umowę.

Gracze, przed którymi czwarty sezon na parkietach NBA mogą prawie do końca października podpisywać przedłużenia umów z obecnymi klubami. Klasa draftu w 2013 roku nie jest jednak aż tak imponująca, jak mogłoby się wydawać, dlatego raczej niewielu zawodników może liczyć na taki rozwój sytuacji – choć można przypuszczać, że tacy Bucks/Jazz już teraz chcieliby mieć pewność, że zatrzymają Giannisa/Goberta na dłużej. Zresztą już się spekuluje, że Celtowie powinni przyszłego lata zarzucić sieć właśnie na Antetokounmpo.

Sęk w tym, że jeżeli rzeczywiście ci zawodnicy z draftu 2013 wejdą w przyszłym roku na rynek to najpewniej jako zastrzeżeni wolni agenci, więc tak czy siak będzie trudno ich pozyskać. W bardzo podobnej sytuacji ma być według źródeł Kelly Olynyk – Celtowie nie są bowiem ponoć jeszcze pewni, czy chcą inwestować w podkoszowego i mają o tym zadecydować dopiero po zakończeniu sezonu 2016/17. Wychodzi więc na to, że dla wracającego do gry po kontuzji ramienia Olynyka te przyszłe rozgrywki będą walką o duże pieniądze.