C’s złożą oferty kwalifikacyjne

Steve Bulpett z Boston Herald doniósł, że różne źródła informują, iż Boston Celtics wystosują oferty kwalifikacyjne dwójce swoich zawodników, czyniąc tym samym Tylera Zellera oraz Jareda Sullingera zastrzeżonymi wolnymi agentami. Nie jest to w zasadzie ani zła, ani dobra informacja – ot, w ten sposób Celtowie zabezpieczyli się przed utratą tej dwójki, bo teraz mogą wyrównać każdą złożoną im ofertę. Opcji jest jednak więcej, ale to nie zmienia faktu, że taki ruch nie wpływa znacząco na sytuację finansową drużyny Brada Stevensa. Na ten moment nie słychać natomiast żadnych informacji, co do tego, czy Zeller i Sullinger wzbudzają jakiekolwiek zainteresowanie ze strony innych klubów.

Przed dwoma laty Celtowie w podobny sposób zabezpieczyli się przed utratą Avery’ego Bradleya, a rok temu ofertę przedłożyli Jae Crowderowi. W obu tych przypadkach obyło się jednak bez „walki”, bo zarówno Bradley, jak i Crowder szybko doszli do porozumienia z bostońskim zespołem w sprawie swoich nowych umów. Nieco inaczej zapowiada się jednak sytuacja Sullingera oraz Zellera, których przyszłość w Bostonie jest mocno niepewna. W tym momencie ich opcje przedstawiają się następująco:

  1. negocjacje z Celtami,
  2. negocjacje z innym klubem (z zastrzeżeniem, że C’s mogą wyrównać ofertę kontraktu),
  3. przyjęcie oferty kwalifikacyjnej, dzięki której w przyszłym sezonie Zeller zarobi $3.7 miliona, a Sullinger zainkasuje $4.4 miliona dolarów i po zakończeniu rozgrywek obaj staną się niezastrzeżonymi wolnymi agentami.

Trudno stwierdzić, czy pierwsza opcja jest w ogóle możliwa – to zależy, ile by sobie zawołali, ale wpływ mogą mieć też na przykład decyzje o stashu Yabusele i Zizicia, czy również ewentualne wzmocnienia formacji podkoszowej. Sully ma za sobą średnio udany sezon, bo kolejny już rok więcej mówiło się o jego wyglądzie niż postępach w grze, podczas gdy Zeller zaliczył fatalne rozgrywki, spadając z roli wartościowego startera w sezonie 2014/15 do gracza, którego głównym zadaniem było ogrzewanie ławki rezerwowych ledwie rok później.

Gdyby natomiast przyjęli ofertę od innego zespołu to Celtowie będą mieli prawo ją wyrównać – czas na podjęcie decyzji to trzy dni, ale jeśli Danny Ainge i spółka byliby pewni, że oferty wyrównywać nie chcą to mogą od razu na piśmie poinformować o tym ligę. Wciąż możliwe jest także zrzeczenie się praw do tej dwójki, co byłoby koniecznością w razie gdyby Celtics chcieli sobie zrobić miejsca na dwa maksymalne kontrakty. Zapowiedź offseasonu i przegląd wolnych agentów już w czwartek pojawi się na stronie, tam więcej szczegółów.