C’s wykorzystali opcje zespołu

Obyło się bez niespodzianek – na kilka dni przed terminem deadline (w tym roku wyjątkowo 2 listopada) Boston Celtics wykorzystali swoje opcje zespołu w kontraktach trzech zawodników, gwarantując tym samym czwarty rok kontraktu Kelly Olynyka i trzeci rok w przypadku Marcusa Smarta i James Younga. Oznacza to, że cała trójka ma umowy obowiązujące do co najmniej końca sezonu 2016/17. Decyzja bostońskich władz z pewnością nie jest zaskoczeniem, bo cała trójka to przecież gracze wciąż młodzi (a jeśli chodzi o Younga to nawet bardzo, wszak jest on młodszy od kilku zawodników tegorocznego draftu) i o sporym potencjale, dlatego też przedłużenie gwarancji ich umów to była tak w zasadzie formalność.

Smart i Olynyk to już teraz znaczące postacie w rotacji Brada Stevensa, a w szczególności ten pierwszy dorabia się powoli łatki zawodnika, na którym można budować drużynę. Według strony 538.com jest on 13. najlepszym franchise-playerem w NBA, co jest naprawdę sporym wyróżnieniem, biorąc pod uwagę, że przed nim jest jedenastu all-starów i Kawhi Leonard. Z kolei Young to cały czas melodia przyszłości, co potwierdza tylko fakt, że na starcie sezonu nie ma go nawet w szerokiej rotacji bostońskiego coacha – w Maine już czekają.