Rondo wróci na pierwszy mecz?

Rajon Rondo złamał rękę w bardzo niefortunny sposób i lekarze sugerowali, że opuści on od sześciu do ośmiu tygodni, co oznaczałoby, że na pewno nie rozpocznie on sezonu od pierwszego spotkania. Rondo nie wyklucza jednak i takiej możliwości, zapowiadając, że ma wielką nadzieję, iż nie opuści w przyszłym sezonie ani jednego meczu, a do gry wróci dokładnie na pierwszy mecz sezonu, czyli na 29 października. Wtedy to Celtowie otworzą sezon regularny 2014/15, mierząc się w Bostonie z ekipą Brooklyn Nets. Czy powrót Rondo jest rzeczywiście możliwy? Cóż, w przeszłości zdarzały się podobne przypadki (ba, sam Rondo grał z przemieszczonym łokciem), ale na taki przyspieszony powrót raczej nie pozwolą Celtics.

W takim – bardzo ostrożnym – tonie wypowiedział się przecież podczas media day Danny Ainge, który zaznaczył, że klub będzie z powrotem Rondo bardzo uważał. Tymczasem rozgrywający w wywiadzie z Mikiem Gormanem powiedział, że choć lekarze mówią o co najmniej sześciu tygodniach to te słowa nic dla niego nie znaczą, tym bardziej, że jak sam mówi – to nie jest kontuzja kolana. Tak czy siak, takiego urazu nie można traktować mniej poważnie, gdyż zdarzało się już, że za szybki powrót powodował odnowienie się kontuzji. Najlepiej będzie więc, jeśli Rondo na spokojnie wróci do gry dopiero wtedy, gdy zielone światło dadzą mu lekarze – nie warto bowiem ryzykować kilku meczów więcej na rzecz utraty jeszcze kilku tygodni.