Babb zostanie na dłużej

Dzisiaj kończy się druga 10-dniowa umowa Chrisa Babba, co oznacza, że do dzisiaj Celtowie mieli czas na podjęcie decyzji odnośnie jego przyszłości. I jak donosi Adrian Wojnarowski, władze Celtics zdecydowały się przedłużyć umowę z Babbem do końca trwającego sezonu, a nawet dłużej. Nie są znane jeszcze szczegóły tej umowy, ale wielce prawdopodobne jest, że kolejne jej lata nie są w pełni gwarantowane. Kontrakt na podobnej zasadzie otrzymał Chris Johnson (a wcześniej Phil Pressey) i należy sądzić, że tak samo będzie w przypadku Babba. Wielkim zwolennikiem zatrzymania w składzie 24-latka był coach Brad Stevens, który w samych superlatywach wypowiadał się na jego temat.

Jest to klasyczny ruch Danny’ego Ainge’a, jeśli oczywiście potwierdzi się, że kontrakt nie jest w pełni gwarantowany, co jednak wydaje się być pewnym. Babb otrzymał szansę na pokazanie się i chwilową stabilizację. Jeśli zaimponuje to można zatrzymać go na dłużej, a jeśli Celtowie się rozmyślą to nie będzie problemu, żeby się z takim zawodnikiem pożegnać. Dodatkowo, tego typu umowa może być łatwo wrzucona do jakiegoś transferu, by wyrównać wartości kontraktów.

Jak do tej pory Babb rozegrał w barwach Celtics sześć spotkań, spędzając na parkiecie średnio 11.5 minut, w czasie których notował 2.2 punktów i 1.3 zbiórek. Odkąd jednak do gry powrócił Avery Bradley to Babb zawiera coraz mocniejszą przyjaźń z ławką rezerwowych, bowiem w czterech ostatnich meczach nie wyszedł on na parkiet nawet na minutę. Dał się jednak poznać jako ciężko pracujący gracz i bardzo dobry kolega z zespołu, który całkiem nieźle wykorzystuje dane mu szanse, spisując się całkiem solidnie i zapewniając całkiem dobre wsparcie z ławki w ograniczonych minutach gry.

p.s. dokładne szczegóły umowy opublikujemy w dziale salary cap, gdy tylko zostaną ujawnione.