Rondo okiem SportsVU

Rajon Rondo ma już za sobą prawie dwa miesiące gry, w czasie których wystąpił w 20 meczach. Jak do tej pory spisuje się naprawdę dobrze i z każdym tygodniem wygląda coraz lepiej, choć oczywiście to wciąż nie jest optymalna forma. Od tego sezonu w każdej hali – a więc także i w TD Garden – zainstalowany jest system SportsVU, czyli sześć kamer, które śledzą każdy ruch wszystkich przebywających na parkiecie zawodników. Kamery mają więc okazję od dwóch miesięcy śledzić także Rondo, który dostarcza sporo ciekawego materiału do analizy. I ten czysto statystyczny materiał potwierdza tylko fakt, o którym mówiliśmy już wcześniej: Rondo uwielbia podawać i jest jednym z najlepszych pod tym względem w lidze.

SportsVU daje wiele ciekawych statystyk, ale nas najbardziej interesują przede wszystkim: dotknięcia piłki, podania i wjazdy oraz związane z tym wszystkim inne aspekty, które potwierdzą reputację Rondo jako rozgrywającego typu first-pass. Przede wszystkim trzeba jednak wyjść od tego, jak często piłka przechodzi przez Rondo i ile czasu w całym meczu spędza on z nią w rękach. Średnio 88.2 razy piłka jest w rękach Rajona, co jest piątym wynikiem w lidze – przed nim czwórka dobrze grających w tym sezonie rozgrywających (Kyle Lowry, Chris Paul, John Wall oraz liderujący z wynikiem 100.8 dotknięć na mecz Kemba Walker) i raczej nikogo nie powinien dziwić fakt, że w większości kategorii, które oferuje SportsVU na pierwszych miejscach są właśnie playmakerzy.

Jeśli natomiast chodzi o ogólny czas, jaki dany gracz spędza przy piłce w meczu to Rondo plasuje się na czwartym miejscu ze średnią 7.4 (na średnio 31.4 minut, jakie spędza w ogóle na parkiecie) – przed nim są tylko Walker, Isaiah Thomas oraz Wall (najwięcej, bo średnio 7.9 minut przy piłce). Nowy system pozwala też podać dokładną liczbę podań danego zawodnika w każdym spotkaniu. I tak, Rondo wykonuje średnio 68.3 podań w każdym spotkaniu, co jest piątym wynikiem (ex aequo z Rickym Rubio). Najwięcej razy w meczu podaje Walker (77.8), ale jego podania prowadzą do ledwie 11.6 rzutów swoich kolegów, podczas gdy Rondo ma trzecj wynik w lidze – po jego podaniach Celtowie oddają średnio 18.1 rzutów. Pierwszy pod tym względem z wynikiem niewiele przekraczającym 20 jest Chris Paul.

Paul lideruje także jeśli chodzi o punkty zdobywane po jego podaniach. Co mecz jego asysty generują 24.9 punktów, czyli 23 procent wszystkich punktów, jakie zdobywa najlepsza w lidze ofensywa Clippers. Dalej plasują się Kendal Marshall, Ty Lawson, Wall i Rubio. Rondo jest na szóstym miejscu  ze średnim wynikiem na poziomie 19.6 punktów generowanych przez jego podania (co w połączeniu ze średnią punktową Celtics w każdym spotkaniu – 27. miejsce w lidze, 95.2 punktów na mecz – daje 20.5 procent wszystkich punktów zespołu). Pokazuje to tylko jak niewielka jest różnica między Paulem a Rondo, jednak trzeba też wziąć pod uwagę, że Paul gra w zespole walczącym o mistrzostwo i ma nad sobą bardzo doświadczonego trenera, podczas gdy Celtics mają jeden z gorszych bilansów w lidze, trenera-debiutanta, a sam Rondo dopiero wraca do optymalnej formy po zerwaniu więzadła.

To, że Rondo najchętniej podaje potwierdzają też statystyki wjazdów – tych Rondo w każdym meczu wykonuje średnio 9.4, co daje mu szósty wynik w lidze. Jest to spora liczba wjazdów, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Rajon nie tak chętnie wjeżdża na razie pod kosz z powodu kolana, co oznaczać może, że w przyszłym sezonie ta liczba jeszcze wzrośnie. Miejmy też nadzieję, że wzrośnie skuteczność Rajona przy wjazdach, bo tutaj 28-latek jest jednym z najgorszych (obok Rubio) wśród czołówki najczęściej wjeżdżających pod kosz zawodników – wjazdy Rondo generują mu ledwie 3.5 punktów na marnej, prawie 35-procentowej skuteczności. Zespół z kolei zdobywa po wjazdach Rondo niezłe 10.5 punktów na mecz – siódmy wynik w lidze. Co to oznacza? Rondo niekoniecznie wchodzi pod kosz, żeby punktować, ale żeby kreować pozycje partnerom. I patrząc na powyższe statystyki można z całą pewnością stwierdzić, że działa to co najmniej dobrze. Podsumowując:

Rondo uwielbia podawać i te powyższe statystyki tylko to potwierdzają. Jednocześnie, widać jak bardzo uraz wpłynął na jego eksplozywność w okolicach obręczy, gdzie w każdym z poprzednich sześciu sezonów trafiał ponad 50 procent rzutów, a w tym nie przekracza nawet 40 procent (najsłabszy wynik od nieco ponad 43 procent w debiutanckim sezonie), zdobywając po wjazdach średnio ledwie 3.5 punktu w każdym meczu. Mimo to, w pozostałych kategoriach jest on w czołówce ligi, potwierdzając tylko swoją przynależność do elity rozgrywających. Podobne podsumowanie powie nam odrobinę więcej po zakończeniu trwającego sezonu, ale o wiele ciekawiej będzie skorzystać z pomocy SportsVU w przyszłym sezonie, kiedy to Rondo będzie w swoim contract-year, a na dodatek powinien być już w optymalnej formie.