Olynyk wrócił do treningów

Kelly Olynyk wziął wczoraj udział w treningu, by przetestować zwichnięty duży palec u nogi, przez który zmuszony był opuścić dwa ostatnie spotkania zespołu. Decyzja o tym, czy zagra w spotkaniu z Golden State Warriors zostanie podjęta zapewne przed samym meczem. Tak czy siak, Olynyk jest bardzo blisko powrotu do gry, co jest bardzo dobrą wiadomością dla zdziesiątkowanych kolejnymi urazami Bostończyków. Udaną operacją kolana i kostki sezon zakończył Gerald Wallace, nie tak dawno do gry wrócił Jared Sullinger, a wciąż nie wiadomo, kiedy na parkiecie pojawią się Avery Bradley oraz Vitor Faverani. Zdaje się jednak, że to Bradley jest bliższy powrotu, który pozostaje poza grą od 9 lutego.

Status Olynyka zostanie określony w najbliższych godzinach i to wtedy okaże się, czy zagra on przeciwko Wojownikom. Warto dodać, że Olynyk w ostatnim meczu przed kontuzją – w którym grał już ze zwichniętym palcem – zaprezentował się naprawdę dobrze, będąc najlepszym zawodnikiem Celtics w starciu z Utah Jazz. W ostatnim czasie rookie wygląda zresztą coraz lepiej, dlatego też wielka szkoda, że napotkał on kolejną przeszkodę w tym sezonie wzlotów i upadków. Jak do tej pory Olynyk zagrał w 48 meczach (wcześniej pauzował ze względu na uraz kostki), w których zdobywał średnio 7.1 punktów oraz 4.8 zbiórek w niecałe 19 minut gry.

Jeśli natomiast chodzi o Avery’ego Bradleya to jest on coraz bliższy powrotu i ostatnie raporty są całkiem optymistyczne, bowiem 23-latek czuje się w tym momencie lepiej niż wtedy, gdy wracał po pierwszym skręceniu. Przypomnijmy, że Bradley opuścił czternaście z ostatnich 17 spotkań Celtics – kostkę skręcił jeszcze w styczniowym meczu z Miami Heat, następnie powrócił do gry i rozegrał trzy spotkania po czym uraz się odnowił. I tak, Bradley nie gra już prawie miesiąc, bo na parkiecie nie widzieliśmy go od 9 lutego. Jeszcze dzisiaj ma on jednak przejść badanie MRI, które powie nam nieco więcej na temat ewentualnej daty jego powrotu. Na ten moment – bez Olynyka i Bradleya – w składzie Celtics jest tylko dziesięciu zdolnych do gry zawodników, łącznie z Chrisem Babbem, który nie tak dawno podpisał 10-dniowy kontrakt.