Nie jest to jakaś szokująca informacja, ponieważ już od dawna wiadomo, że Celtowie uważnie przyglądają się osobie Gordona Haywarda, który rozgrywa życiowy sezon w barwach Utah Jazz, a w przeszłości studiował na Butler, gdzie miał okazję pracować pod skrzydłami Brada Stevensa. I tak, skoro trade deadline już za rogiem to kolejne „ligowe źródła” mówią, że Celtics chętnie by Haywarda w Bostonie widzieli. Dziwić może natomiast fakt, że Danny Ainge jest podobno bardzo „niechętny” do oddania jednego z wielu swoich wyborów w pierwszej rundzie draftu, zebranych w ciągu ostatnich miesięcy. A podobno właśnie taki pick sprawiłby, że Jazz rozważyliby wymianę Haywarda, którego umowa kończy się po tym sezonie.
Hawyard jest z tego samego naboru co Avery Bradley i tak samo jak bostoński zawodnik stanie się zastrzeżonym wolnym agentem po tym sezonie, a to dlatego, że nie udało mu się – tak samo Bradleyowi i Celtics – dojść do porozumienia z Jazz w sprawie przedłużenia umowy. W związku z tym Jazz mogą chcieć wytransferować go jeszcze w tym okienku, gdyż po sezonie mogą zostać z niczym, gdyby ten rzucający obrońca otrzymał lukratywną propozycję kontraktu, której klub z Salt Lake City nie będzie chciał (lub mógł pozwolić) wyrównać. Pytanie, czy byłby on wart poświęcenia jednego z zebranych przez Ainge’a wyborów w drafcie, a jeśli tak to który zadowoliłby władze Jazz. Ciekawa bowiem wydaje się propozycja oddania za 23-latka wyboru w pierwszej rundzie Draftu 2015 od Clippers pozyskanego w ramach rekompensaty za odejście Doca Riversa.
Ciekawy jest też jednak raport jakoby Ainge nie był chętny rozstawiania się z którymkolwiek z picków, no chyba że jest to jedynie zasłona dymna i podnoszenie wartości tych wyborów. Może też być tak, że generalny menedżer Celtics chce je po prostu wykorzystać przy jakiejś większej transakcji, która sprowadziłaby do Bostonu zawodnika od Haywarda o wiele lepszego, czyt. all-stara. Przypomnijmy, że Celtics mają łączną liczbę dziewięciu (pewnych, może to być dziesięć) wyborów w pierwszej rundzie pięciu kolejnych naborów (do 2018 włącznie).