Celtowie rozmawiali z Rondo o przedłużeniu umowy

Generalny menedżer Boston Celtics – Danny Ainge – powiedział w cotygodniowym wywiadzie dla bostońskiego radia 98.5 the SportsHub, że klub rozmawiał z Rajonem Rondo na temat przedłużenia umowy, ale restrykcyjne zasady wprowadzone przez ostatnie CBA spowodowały, iż rozmowy te będą bardziej zaawansowane po zakończeniu obecnego sezonu, a do porozumienia może dojść po zakończeniu kolejnego. Potwierdza to tylko, że Ainge rzeczywiście chce budować drużynę w oparciu o Rondo, co jednocześnie nie zmienia faktu, że 27-latek nie ma gwarancji, iż nie zostanie wytransferowany. Jeśli jednak Rondo miałby podpisać przedłużenie kontraktu to zrobi to najprawdopodobniej w offseasonie 2015.

Ainge przyznał, że rozmowy miały miejsce, ale była to jedynie część negocjacji, które swój dalszy ciąg będą miały po tym, ale przede wszystkim po następnym sezonie, jeśli oczywiście Rondo cały będzie do tego czasu w drużynie. W tym momencie spore ograniczenia narzuca umowa między klubami i zawodnikami (CBA), co wyraźnie podkreślił Ainge, mówiąc:

„Naprawdę, to nie jest tak, że Rondo nie chce zaakceptować oferty przedłużenia, ale w tym momencie jest to po prostu dla niego nieopłacalne. Nie myśleliśmy, że zgodziłby się złożyć podpis, ale próbowaliśmy.”

I trudno się z Ainge’em nie zgodzić, bo podpisanie przedłużenia umowy już teraz rzeczywiście nie byłoby rozsądnym – z finansowego punktu widzenia – posunięciem Rondo. W tym momencie może on bowiem podpisać (według nowego CBA) maksymalną 4-letnią umowę, dzięki której zarobiłby około $60 milionów dolarów, lecz suma ta tak naprawdę wynosiłaby około $47 milionów dolarów, bowiem przedłużenie obowiązywałoby już od teraz, podczas gdy Rondo zarobi za przyszły sezon $13 milionów dolarów. Tymczasem może on poczekać do offseasonu 2015, kiedy to Celtowie będą mogli zaoferować mu aż $95 milionów dolarów za pięć lat gry i będzie to maksymalna stawka, dzięki której Rajon za pierwszy rok kontraktu zarobiłby ponad $16 milionów. Nawiązując do maksymalnej stawki, Ainge powiedział też takie zdanie:

„Myślę, że Rondo będzie chciał całkiem dużo, gdy stanie się wolnym agentem. Rywalizacja o niego w wolnej agenturze będzie bardzo wysoka.”

Przypomnijmy, że rozgrywający, który dokładnie za miesiąc skończy 28 lat, swoją obecną umowę o wartości $55 milionów dolarów podpisał w 2009 roku. Na razie nie wiadomo, czy rzeczywiście będzie chciał maksa latem 2015 roku, ale jeśli to na nim opierać ma się drużyna Celtics to dobrze by było, aby do tego czasu przedłużenie umowy zostało wypracowane. Pytanie tylko, czy warto będzie płacić Rajonowi tak duże pieniądze. Ma on jednak jeszcze sporo czasu (w zasadzie calutki przyszły sezon), aby udowodnić swoją wartość.