Najmłodszy trener w NBA, czyli obchodzący wczoraj swoje 37. urodziny Brad Stevens, znalazł chwilę czasu, by usiąść i porozmawiać z Jeffem Goodmanem z ESPN dla SportsCenter w ramach serii SportsCenter Conversation. Panowie porozmawiali m.in. o aklimatyzacji Stevensa w Bostonie, o byciu zaszufladkowanym jako „trener akademicki”, czy o relacji młodego trenera z Rajonem Rondo. Ten ostatni temat jest szczególnie ciekawy i to tutaj Stevens miał kilka fajnych rzeczy do powiedzenia. A powiedział na przykład, że jego zdaniem 27-latek ma szansę dołączyć do panteonu największych bostońskich sław. Po raz kolejny podkreślił też wyjątkowość Rondo i jego niesamowity sposób widzenia pewnych rzeczy.
Wybrane najciekawsze wypowiedzi, a całość (wideo) do obejrzenia poniżej:
„Rondo i ja mamy wiele wspólnego w niektórych rzeczach, które chcemy widzieć, jeśli chodzi o progres naszego zespołu, o progres zawodników i o to, jak najlepiej może on wpłynąć na kolegów.”
„Powiedziałem mu kiedyś w moim biurze, że ma szansę – wiesz, jest kilku wielkich celtyckich liderów wszech czasów – wyjątkową szansę, by kiedyś znaleźć się w tym gronie. Jest naszym oczywistym liderem, jest naszym oczywistym najlepszym zawodnikiem i jest to dla niego wielka okazja. Myślę, że on naprawdę jest podekscytowany tym wyzwaniem.”
„Od pierwszego momentu, gdy tylko z nim porozmawiałem, wiedziałem, że będzie taką osobą, która myśli nie tylko o tym, co robi, ale dlaczego to robi. A to dobra rzecz. Mam świetny przykład: gdy wyprowadzasz zagrywkę, jest pięciu zawodników i pięć miejsc. Większość koszykarzy zajmie swoje miejsce, zrobią to, co zrobić powinio, ale nie będą wiedzieli, co robią zawodnicy na czterech pozostałych miejscach, ponieważ nie rozumieją oni, dlaczego to robią. A on łapie to wszystko. I nie inaczej jest w liderowaniu, nie ma też różnicy w tym, jak trenujemy i prowadzimy organizację. Widzi on obraz całości i myślę, że to naprawdę ważne, żebyśmy kontynuowali dzielenie się i rozmawianie o tym, ponieważ jest on tego wielką częścią.”