AAA środkowego szukam!

Zapowiedziałem artykuł o centrach, no i słowo ciałem się stało. Tak przy okazji, okazało się, że od ostatniego artykułu o środkowych nie minęły dwa lata – nie, rokrocznie o nich piszę i dalej nie widać bestii na deskach w naszej drużynie. To już 4 artykuł o takiej tematyce – więc przysłowie „Do trzech razy sztuka” można oficjalnie włożyć między bajki. Oczywiście jest Al Horford w Bostonie – więc optymista powie, że jednak coś się udało. Gdyby obok Horforda biegał ogarnięty Jared Sullinger, pewnie tematu by nie było, ale nie biega i biegać już nie będzie. Pozostaje nam szukać zawodnika, który przełamie dominację naszych przeciwników w zbiórkach na rynku wymian.

Myślę, że większość o ile nie wszyscy znają te tabelki. Powróciły w formie kolorowej, bo jest to czytelniejsze również dla mnie przy pisaniu. Obok nazwiska zawodnika jest czas jaki średnio spędza na parkiecie. Z uwagi, że każdy zawodnik ma różna minuty na czerwono (czyli słabo) i na zielono (czyli ponadprzeciętnie) zaznaczone są tylko dane procentowe. Myśle, że znacie doskonale wszystkie skróty – nowością w tym artykule są PITP, czyli punkty z pomalowanego i 2nd P, czyli punkty z drugiej szansy po zbiórce w ataku. Niestety nie ma danych do rim protection, bo po rewolucji jakie nba.com przeprowadziło na swojej stronie ze statystykami takich danych nie odszukałem.

Do zestawienia zaprosiłem 15 zawodników. Kilku brakuje i już wyjaśniam dlaczego. Nerlens Noel i Jahlil Okafor zwyczajnie grali mało i małe minuty – w przypadku Okafora jeszcze dałoby się to jakoś podciągnąć, ale Noel zagrał raptem w 10 spotkaniach. Obaj grali na dziwnych pozycjach, a co za tym idzie ich dane nie oddawałyby prawdziwych możliwości na pozycji środkowego. To samo dotyczy Favorsa – po kontuzji, zagrał mało. Brook Lopez to świetny zawodnik, którego rokrocznie wybieram do Fantasy, ale nie rozwiąże problemu na deskach – więc też go pominąłem.  Jest za to Kelly Olynyk, bo chyba warto przy okazji rzucić okiem na jego postawę na parkiecie na tle innych zawodników.

PKT PITP ZB ZB% 2P%  FT%
GOBERT (33,2) 12,3 8,4 12,3 21,1% 65,5% (6,5) 65,8% (5,8)
DAVIS (37,3) 28,8 12,7 12,1 16,8% 51,0% (19,2) 79,2% (9,5)
HOWARD (29,5) 14,0 10,7 13,3 24,4%  63,1% (8,7) 55,3% (5,4)
WHITESIDE (33,8) 17,2 12,7 14,3 22,8%  54,7% (13,3) 54,0% (5,0)
 JORDAN (31,9) 11,9 9,2 13,5 23,6%  67,4% (6,8) 52,0% (5,1)
 BOGUT (23,8) 3,1 2,9 9,3 21,6% 44,9% (3,3) 27,3% (0,5)
 M. GASOL (33,8) 19,7  7,3 5,9 10,1%  46,8% (12,6) 83,6% (4,7)
 ADAMS (29,7) 12,2 9,7 7,7 14,3% 59,8% (8,2) 72,0% (3,3)
 HORFORD (32,9) 15,4 6,1 6,7 11,4%  51,1% (9,0) 83,9% (2,1)
 GORTAT (35,9) 11,6 8,9 11,9 18,8% 58,0% (8,7) 62,7% (2,3)
 R. LOPEZ (28,0) 9,1 6,0 7,2 13,5% 48,4% (8,6) 65,9% (1,2)
 DRUMMOND (30,7) 14,9 11,7 13,4 24,5% 53,8% (11,9) 45,8% (4,4)
 COUSINS (34,6) 28,1 12,5 10,0 17,1% 46,6% (16,3) 78,2% (9,6) 
 OLYNYK (20,3) 7,8 3,1 4,0 11,1% 54,5% (3,3) 75,0% (1,1)
 MONROE (21,0) 10,5 7,2 6,9 19,2% 52,7% (8,0) 72,8% (2,9)

Pierwsza tabela to dane ogólne. Warto popatrzeć, jak bardzo niektórzy zawodnicy są przywiązani do pomalowanego. Zaobserwujemy tutaj także, kto nie umie rzucać z linii rzutów wolnych. Bogut którego kandydaturę rozważamy jest na samym dnie. Jeśli ktoś używał argumentu przeciwko Howardowi, że będą go hack’ować a był zwolennikiem Australijczyka – to jednak to nie jest najlepszy argument. Kelly Olynyk nie jest orłem na deskach – problem w tym, że Horford też nie jest i gorszy jest w tym elemencie tylko Marc Gasol – to jednak żadne pocieszenie. Trochę zaskoczony jestem Adamsem, bo wydawało mi się, że on lepiej zbiera – jednak twarde dane mówią nam co innego – test oka czasami zawodzi.

Nie ma się co rozwodzić nad ogólnymi danymi – przechodzimy do ataku. Dosłownie, bo teraz wszystkie dane dotyczą atakowanej strony parkietu. Gwiazdka w ostatniej kolumnie, oznacza koniec zasięgu rzutu zawodnika. Nie podawałem już dwóch ostatnich stref, bo w naszym przypadku to bez znaczenia – Horford i Olynyk dysponują rzutem zza łuku i teraz moim zdaniem szukamy przede wszystkim walki na deskach, oraz jak najmniej ułomności w innych elementach.

OREB OREB% 2nd P 0-5 5-9 10-14 15-19
 GOBERT 3,5 13,2% 3,3 68,1 (6,1) 18,2 (0,3) 0  0*
DAVIS 2,4 6,6 % 3,8 65,5 (7,1) 43,8 (3,4) 43,9 (3,2) 44,9 (4,6)
 HOWARD 4,6 17,2% 4,5 70,8 (7,2) 31,0 (0,9) 33,3 (0,2) 8,3 (0,4)*
WHITESIDE 4,0 12,7% 5,3 66,7 (7,3) 41,0 (3,5) 31,6 (1,1)  42,6 (1,3)*
 JORDAN 3,4 12,3% 3,0 68,7 (6,5) 46,2 (0,3) 0 0*
 BOGUT 2,2 10,0% 1,0 53,7 (2,0) 36,4 (1,0) 20,0 (0,2) 0*
 M. GASOL 0,8 2,6%  1,4 62,2 (2,6) 51,1 (3,7) 38,1 (2,8) 41,4 (2,6)
 ADAMS 3,0 11,2% 2,7 66,5 (5,7) 46,2 (2,1) 38,5 (0,3) 0*
 HORFORD 1,6 5,3%  1,7 66,6 (3,6) 35,8 (2,0) 35,5 (1,1) 48,9 (1,7)
 GORTAT 3,2 10,0% 2,2 65,3 (5,4) 53,6 (1,9) 47,1, (1,0) 26,7 (0,4)*
 R. LOPEZ 3,4 12,8% 2,8 47,9 (3,8) 57,1 (2,1) 47,6 (0,6) 37,9 (1,8)*
 DRUMMOND 4,0 13,8%  4,5 61,0 (7,0)  40,8 (4,0) 48,5 (0,9)  0*
 COUSINS 1,9 6,6% 3,1 56,4 (9,6) 30,2 (2,4) 27,9 (0,3) 36,8 (2,4)
 OLYNYK 0,6 3,6%  0,8 61,6 (2,4) 33,3 (0,2) 44,4 (0,3) 30,8 (0,4)
 MONROE 1,7 10,1% 1,3 55,2 (5,5) 43,8 (1,4) 66,7 (0,2) 51,7 (0,8)*

Gobert zaczyna uchodzić za jednego z najlepszych centrów w lidze. Problem mam z nim taki, że wprawdzie nie oczekuję od środkowego jakiego szukam zasięgu rzutu, ale on nie istnieje już metr od kosza.

Davis ma kłopoty ze zbiórkami w ataku, ale to jest wada każdego zawodnika, który dysponuje rzutem z dalszych odległości – nawet tak dobry zbierający jak Cousins jest w tej grupie. Poruszanie się z dala od kosza automatycznie stawia takiego zawodnika w dużo gorszej pozycji do zbiórki. Davis na pozycji środkowego to naciągana propozycja, ale każdy się ze mną zgodzi, że pozyskanie go byłoby strzałem w dziesiątkę.

Howard jest zawodnikiem najlepiej zbierającym na atakowanej desce, pomimo tego, że przy Gobercie dysponuje lepszym zasięgiem rzutu. Lepszym, nie znaczy, że dobrym – rzuca z dalszych stref sporadycznie. W najbliższej odległości od kosza to nadal jest bestia, do tego dokładamy sporo punktów z drugiej szansy i o Howardzie można mówić tutaj tylko dobrze.

Whiteside to małe zaskoczenie w ataku. To, że dobrze zbiera było wiadomo, ale skuteczność i zasięg rzutu to inna para kaloszy. W drugiej strefie oddaje więcej rzutów niż Horford czy Cousins i na dużo lepszej skuteczności. Ponad 42% z 5-6 metra? Proszę bardzo! Największa ilość punktów drugiej szansy w tym zestawieniu. Wadą jest brak dobrego podania, choć nie jest już tak dramatycznie jak było jeszcze sezon temu.

DAJ to znana firma i nic się nie zmieniło. Zbiórki w ataku zapewni, zapakuje z góry i nie istnieje 2 metry od kosza. Zważywszy, że szanse na jego pozyskanie są zerowe, nie ma się co rozwodzić.

Bogut w ataku jest chodzącym problemem. Nie będzie zagrażać przeciwnikowi i tyle. Natomiast jest w stanie zebrać klika piłek i umie podać. Jego kandydatura jest u mnie na liście rezerwowej – jak nie uda sie nikogo innego ściągnąć, to na bezrybiu i rak ryba.

Gasol w tym sezonie pobija rekord trójek i chwała mu za to, że w tym wieku postanowił dać odpowiedź na aktualne potrzeby w NBA.  Czy jednak chciałbym Marca w drużynie? Już nie bo jest zawodnikiem tak bardzo zbliżonym charakterystyka do Horforda, że to kompletnie nie ma sensu.

Adams do 3 metra spisuje się naprawdę dobrze. Umie świetnie współpracować z kolegami z drużyny, dobrze czyta grę. Dostarcza też wystarczającą ilość zbiórek w ataku, żeby brać go w tym zestawieniu na poważnie.

Naszego rodaka omawialiśmy na czacie nie raz i nie dwa. Spełnieniem marzeń może i nie jest, ale brałbym w ciemno. Ma zalety i wady – w ataku prawie same zalety. Dodatkowo ma bardzo sensowny kontrakt. Jeśli zdrowy będzie Manhinmi, Marcin być może będzie dostępny.

Robin Lopez ofensywną bestia nigdy nie był i pewnie nie będzie. Dobrze jednak radzi sobie ze zbiórkami w ataku, a to ważne dla mnie kryterium. Dalej od kosza radzi sobie lepiej niż w najbliższej odległości. Nie jest tu pierwszoplanową postacią.

Drummond zaliczył spory zjazd z formą w tym sezonie. Zbiórki nadal kapitalnie, ale rzuty z linii wolnych katastrofalnie. Nie jest sztywno przywiązany do pomalowanego, bo z 3 metra tez potrafi rzucić. Z dalszej odległości nie rzuca zbyt często, ale za to skutecznie. Nie ma możliwości wyciągnąć go z Pistons.

Kolejne zaskoczenie w tym zestawieniu to Cousins. Średnio robi 28 punktów na mecz. Pytanie jednak – ile by robił, gdyby miał jakąkolwiek selekcję rzutową. I drugie pytanie – czy jakby jednak częściej podawał to Kings mieliby mniej czy więcej zwycięstw na koncie? Nie czepiam się pierwszej strefy, choć jest zaznaczony na czerwona – ale druga strefa to jednak spora katastrofa. DMC jednak bardzo dobrze czuje się w tym sezonie w okolicach linii rzutów za 3 punkty.

Na koniec Monroe – nie to, że chcę go w Bostonie – bo nie chcę. Jest jednak jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym wysokim rezerwowym w lidze. Choć i tak zaliczył spory zjazd z formą. Od 3 metra rzuca raz na pięć spotkań – więc nie ma co szafować terminem, że ma zasięg rzutu. Zbiórki to jego siła – bo ten sezon w ataku to jednak bliżej Boguta niż Gasola.

Pominąłem Horforda i Olynyka – bo naszych zawodników doskonale znamy i nie ma się co rozwodzić nad nimi w ataku. Mają swoje zalety i jakieś wady. Nie zbierają bo obaj najczęściej grają daleko od kosza. Dlatego przydałby się im do pary, ktoś kto w pomalowanym czuje się jak ryba w wodzie.

Podsumowując ofensywną tabelkę – pomijam zawodników których nie można wyjąć – największe wrażenie zrobili Whiteside i Gortat. Osobną kwestią jest Howard. Nie imponuje ofensywnymi możliwościami, ale łatwość zbierania piłki w ataku, ilość punktów drugiej szansy i bycie absolutnym dominatorem w najbliższej odległości od kosza nie pozwalają mi przejść koło niego obojętnie.

Czas na defensywne cyferki. Statystyki rim protection zostały zastąpione PITP, czyli ilością punktów które rzucają z pomalowanego przeciwnicy. Być może, to nawet jest ciekawsze, bo pokazuje dokładnie ile dany zawodnik traci punktów gdy broni obręczy.

BLK DREB DREB% 0-5 5-9 10-14 PITP
 GOBERT 2,6 8,5 27,9% 52,0 (20,2)  37,9 (5,1)  30,7 (5,5)  26,9
DAVIS 2,5 9,7 26,7% 59,0 (23,4) 35,8(6,3) 35,2 (5,1) 32,6
 HOWARD 1,3 8,4 31,5% 55,7 (14,5) 40,3 (5,3) 44,7 (6,0) 22,4
 WHITESIDE 2,2 10,3 33,2% 55,6 (19,7) 41,8 (6,8) 45,2 (6,5) 30,2
JORDAN 1,7 10,2 34,0% 60,6 (17,1)  41,9 (5,7) 40,2 (5,9) 27,2
 BOGUT 1,0 7,1 34,0% 56,3 (10,9) 38,6 (4,0)  31,4 (3,3) 16,0
 M. GASOL 1,4 5,2 18,3% 57,3 (17,7) 42,5 (4,7) 37,4 (3,4)  24,9
 ADAMS 1,8 4,2 17,1% 54,2 (21,0)  43,0 (5,1) 41,0 (3,8) 27,7
 HORFORD 2,0 5,1 17,5% 58,6 (19,0) 42,4 (6,9) 38,8 (4,1) 28,7
 GORTAT 1,1 8,8 27,5% 59,7 (20,7) 39,7 (5,9) 46,7 (5,1)  30,6
 R. LOPEZ 1,7 3,8 14,2% 55,3 (18,2)  39,6 (5,3) 40,6 (4,6) 25,4
 DRUMMOND 1,1 9,5 36,5%  60,4 (16,4)  43,8 (6,6) 46,2 (4,8)  26,4
 COUSINS 1,4 8,1 27,6% 61,3 (17,8)  45,2 (6,0) 47,0 (3,7) 27,3
 OLYNYK 0,4 3,4 18,4% 58,0 (11,5) 44,8 (5,9) 43,0 (2,9) 17,4
 MONROE 0,5 5,2 27,4% 61,1 (13,1)  41,3 (2,6) 43,2 (2,8) 18,3

Zaczynamy znowu od Goberta. Opinia, iż jest topowym obrońcą w NBA nie wzięła sie z kosmosu – takie są fakty. W każdej strefie którą biorę pod uwagę spisuje się wzorowo. Świetna ilość bloków oraz dobra ilość punktów które traci w pomalowanym. Absolutny top i tutaj jestem mu nawet w stanie całkowicie wybaczyć niefrasobliwość w ataku. Taki zawodnik to skarb i szkoda, że nie nasz.

Davis obrońca jest bardzo dobrym – dlatego trochę dziwi ilość punktów traconych w pomalowanym. czyżby to był wynik ciągłych urazów, kontuzji i coraz częstszych głosów, że zabiera mu to mobilność i szybkość? Statystyki tego nie pokazują, ale trzeba pamiętać, że on jest praktycznie jedynym wysokim w NOP. Nie ma co główkować – i tak jest nieosiągalny.

Howard i opad szczęki. Stary człowiek i może! Tylko 22 punkty tracone w pomalowanym, to najlepszy wynik w tym zestawieniu. Świetnie na zbiórce, świetnie w 1 i 2 strefie, słabizna w 3. Howard wciąż jest doskonałym obrońcą obręczy. Tak dobrze nie prezentował się ani w Lakers, ani w Houston. Czy chciałbym go w Bostonie? Oczywiście! Z wszystkimi jego wadami, może być i tak zbawieniem dla Celtów.

Hassan to spora zagadka. Zbiórki wiadomo, że wzorowo. Pierwsza strefa też, druga przeciętnie, a trzecia bardzo słabo. Traci w pomalowanym 8 punktów więcej na mecz niż Howard – ale rozgrywa jednak o 12-13% więcej czasu. Potwierdza się, że Whiteside słabo ogarnia obronę dalej od kosza. Z drugiej strony – podobnie jak Davis – za partnerów ma słabych zawodników. Jakby wyglądał w innym systemie gry? Chciałbym zobaczyć.

Jordan i tak jest nie do wyjęcia, ale pomarzyć można. Na desce to jest dzik. Ale już w 1 strefie DAJ wypada blado, co zaskoczeniem dużym nie jest bo zwrotności nigdy kosmicznej nie miał. Traci w pomalownym 5 punktów więcej od Howarda – czyli ok 22% więcej żeby to dobrze zobrazować.

Bogut to defensywna maszyna i tak go należny odbierać. Na zbiórce tak samo jak Jordan i tylko Drummond jest lepszy. Przeliczając sobie czas, całkiem dobre cyfry w pomalowanym. Wszystko OK – tylko to zdrowie i atak.

Gasol słabo zbiera – jak w ataku można byłoby to tłumaczyć grą z dala od kosza, to w obronie ten argument już upada. Obrońca wciąż jest dobrym. W jego przypadku nazwałbym to dobrym balansem pomiędzy atakiem i obroną – choć czas swoje robi.

Adams zbiera jeszcze słabiej od Gasola, co ciekawe słabiej tez od Horforda i Olynyka, a o to bym go nie podejrzewał, a jednak. Blisko kosza dobry, a nawet bardzo dobry obrońca, dalej zaczynają sie problemy, które w moim odczuciu jednak go nie dyskwalifikują. No ale na skoro na desce kapa to i tak odpada – choć i tak szanse mamy zerowe na pozyskanie.

W obronie o Horfordzie skrobnę słów kilka. Gdyby on miał zdolność zbierania piłki jak np Gortat (czyli dobrze, ale bez wodotrysków) w ogóle nie byłoby tematu szukania wzmocnień. No ale nie ma – a co do obrony to zastrzeżeń nie mam. W pomalowanym mógłby tracić mniej punktów. Ot – tyle.

Gortata chciałbym, żeby miał u nas kto zbierać. Marcin to potrafi! W obronie już tak różowo nie jest, ale dramatu nie ma. W pierwszej strefie na czerwono, ale to promile słabiej od Horforda. Brałbym.

Robin Lopez słabo zbiera w obronie, choć tutaj mamy do czynienia z zawodnikiem który niesamowicie zastawia i ułatwia zbiórkę partnerom. W obronie to jednak profesor. Bardzo chciałem go w drużynie gdy był Sullinger. RoLo ma świetny wpływ na defensywę drużyny i zdecydowanie więcej zalet niż wad. Czy teraz by się udało go sparować z Alem? No nie wiem…

Drummond czyli zapaści ciąg dalszy – w obronie Drummond jest z formą w du… Tylko te zbiórki wciąż imponują. No ale gdyby było dobrze, to przecież Pistons nie rywalizowaliby z NYK o 10 pozycję w tabeli wschodu. Swoją droga – Drummond kapa, Jackson kapa, Johnson kapa – o co tam chodzi?

No i gwiazda NBA, która dostała propozycję podpisania kontraktu na 200 mln w Kings. W ataku skuteczność słaba, dużo złych decyzji, a w obronie jest jeszcze słabiej. Najgorszy obrońca w tym zestawieniu w pierwszej strefie, w drugiej i w trzeciej. Ostatnio polemizowałem na czacie o jego obronie i twierdziłem, że broni słabo. Wcale nie na podstawie cyferek, ale obserwacji kilku spotkań. Teraz cyferki potwierdzają. Nie można tego tłumaczyć tym, że mu się czasami nie chce wracać do obrony – bo jak nie wraca to sie tych akcji nie wlicza w te statystyki. Czy wraca czy nie – jest źle.

Po zrównaniu czasów – Olynyk w pomalowanym traci ok 25 punktów, czyli naprawdę dobry wynik. W pierwszej strefie jest dobrze, później już nie. Kelly to taki Marc Gasol dla ubogich – napisałem to bez złośliwości, bo przecież lubię naszego orła. Na ławkę? Nic lepszego możemy nie pozyskać. Choć chciałbym go zobaczyć przez kilka spotkań jako startera obok Ala.

Monroe czyli zbiórki, bo asem w obronie nigdy nie był i to się pewnie nie zmieni. W pomalowanym słabiej od Olynyka, a przecież ma dużo lepsze warunki niż nasz KO. Gdyby Olynyk miał tak długie ręce jak Mongoł…

Znowu małe podsumowanie – z możliwych do pozyskania wybieram zdecydowanie Howarda, drugi byłby Bogut. Whiteside mimo wszystko za zbiórki też się tu łapie, tak jak i Gortat.

Teraz pora wydać ostateczny werdykt i wcale nie jest mi łatwo. Na rynku nie ma idealnego kandydata. Od razu ostudzę zwolenników DMC – nie oddałbym za niego obu picków Nets, Browna i Roziera – czy co oni by tam chcieli. Po pierwsze ten jego charakter, po drugie ten jego charakter a po trzecie kompletnie mnie nie przekonuje w obronie, a nawet w ataku. Ja, który marudzę na Thomasa za niektóre decyzje w ataku po kilku meczach DMC mógłbym zejść na zawał. Czołowy środkowy ligi? W statystykach indywidualnych tak – ale to gra zespołowa. Gdybyśmy mogli go pozyskać z rynku FA to byłaby inna rozmowa, ale nie możemy więc jestem na nie w odsyłaniu wszystkich skarbów rodowych za człowieka, który może nas szybciej strącić do piekła niż zaprowadzić do 18 nieba.

Odpuszczam znowu tych, których nie możemy pozyskać jak Gobert, Davis czy Drummond. Zostaje mi Howard, Whiteside i Gortat. No i w dokładnie tej kolejności bym po nich transferował.

Tak – biorę Howarda z wszystkimi jego wadami, bo jak pokazuje ten sezon – to nadal czołowy, a nawet topowy obrońca wśród wysokich. Ma wady jak każdy zawodnik w tym zestawieniu, ale chyba nie przeszkadzałyby one nam tak bardzo. Hassan – kurcze, gdyby nie te luki w obronie brałbym z pocałowaniem ręki i chyba nawet wysłałbym jeden z picków Nets, a tak? Danny może dać co chce poza pickami Nets, Brownem i prawami do Zizicia. Marcin ma już swoje lata, ale chyba jeszcze coś pociągnie – jeśli nic innego nie wyjdzie a będzie dostępny to jest wart naszych pierwszorundowców od 2018 począwszy – pewnie trzeba będzie wysupłać dwa bo kontrakt niski i jeszcze długi. Bogut to lista rezerwowa – w obronie bezbłędnie, na deskach mocarnie, w ataku dziura i zdrowie tragiczne. Można zaryzykować wypożyczenie na rozsądnych warunkach.

Jesteście zaskoczeni? Ja trochę tak, bo jakoś podświadomie faworyzowałem tego Hassana. Osobna kwestia to czy te ułomności, może naprawić nasz system gry oraz Stevens. No i biorę też pod uwagę kwestię, że Hassan będzie dużo droższy.

Howard, Whiteside, Gortat – dobrze wybrałem?