Od nocy pełnej niespodzianek minęło juz kilka dni, dlatego teraz zupełnie na spokojnie można przeanalizowac co sie wydarzyło i dlaczego. Właśnie pytanie DLACZEGO jest tutaj kluczowe. Wszyscy komentatorzy skupili się na poszczególnych zawodnikach – nikt nie szukał odpowiedzi na kluczowe pytania. Dlaczego Danny wybrał właśnie tych zawodników i dlaczego ten Draft się tak potoczył. Nie zamierzam przedstawiać szczegółowo każdego zawodnika z osobna – po kilku dniach było już wystarczająco dużo artykułów, wywiadów i filmów na ten temat. Kto chciał ten już ich poznał. Chcę przedstawić mój punkt widzenia na Draft i to co wydarzyło się później, a także na to co się nie wydarzyło.
Oczywiście odniosę się też do umiejętności naszych nowych nabytków, bez tego trudno znaleźć odpowiedź na ważne pytania. Choć wydaje mi się, a może nawet jestem pewien, że kluczem tutaj będą warunki fizyczne i charakter. Kto nie widział zdjęć rozebranego Browna czy Yabusele powinien to nadrobić, a potem spojrzeć na zdjęcia Sullingera. Kluczem też jest nastawienie do pracy – każdy z nich to dzieciak co zostawia całe zdrowie w sali treningowej. Już po ubiegłorocznym Drafcie wiemy, że to bardzo istotny szczegół dla Stevensa, bo to on będzie z nimi pracował. Warunków fizycznych i charakteru nie można wytrenować.
JAYLEN BROWN
Przed Draftem pisałem, że jeśli nie wymiana to Jaylen Brown. Poniekąd moje oczekiwania zostały spełnione, ale jednak ta wymiana ciągle gdzieś się telepie w rozmowach i rozważaniach. Do samych wymian odniosę się w osobnym akapicie. Dlaczego Jaylen Brown? To banalnie proste. Sami kibice ciągle powtarzają, że potrzebny jest scorer. No to go dostaliśmy. Wszyscy zachwycili się Simmonsem i Ingramem, bo dostarczali punkty swojej drużynie – to sprawdźmy o ile w tym elemencie jest słabszy Brown.
Simmons – 19,2 pkt w 34,9 min – per40 – 22,0 pkt, 13,5 zb
Ingram – 17,3 pkt w 34,6 min – per40 – 20,0 pkt, 7,8 zb
Brown – 14,6 pkt w 27,6 min – per 40 – 21,2 pkt, 7,8 zb
Jeśli Brown nie jest dobrze punktującym zawodnikiem, to kto nim jest? Warto przypomnieć to co pisałem na zakończenie sezonu NCAA – zawalił końcówkę. Jego 5 ostatnich meczów w marcu to koszmar. Nie wiem czy przyczyną tego był jakiś uraz, czy zmęczenie materiału. Do tego momentu w 29 meczach tylko 4 razy nie udało mu się przekroczyć bariery 10 punktów, w ostatnich 5 meczach tylko raz te 10 punktów przekroczył. Pomimo tego, że jest od Ingrama niższy o prawie 7 cm i ma dużo mniejszy wingspan to potrafi tak samo zbierać. Nie widzę żadnego powodu, żeby być rozczarowanym Jaylenem Brownem. Drużyna potrzebuje poprawy w ofensywie i on ma ją zapewnić. Na workoucie dla Celtów trafił 76 „trójek” – to mniej niż Murray (79) oraz Hield (85), ale to i tak wyśmienity wynik. Co do Hielda – doceniam jego umiejętności i charakter – ale poczekajmy z opiniami „Danny spierdolił wysoki pick” aż w NBA Hield będzie grał na Smarta, a Brown stanie naprzeciw Winslowa. Stauskas za trzy punkty do kosza trafia nawet kalafiorem – w NBA to już tak proste nie jest. Ulubionym zawodnikiem Browna jest Westbrook – jeśli nie wierzycie, to zobaczcie tylko z jaką agresją atakuje obręcz. Na konferencji powiedział, że jest gotowy na wojnę – ja mu wierzę.
Brown w HS grał w drużynie Wheeler, spotkał się nawet w tych rozgrywkach bezpośrednio z Montreverde Simmonsa. Simmons wtedy zdobył 28 punktów i miał 12 zbiórek – Brown 25 punktów, 12 zbiórek, 6 asyst i 2 bloki i schodził z parkietu jako zwycięzca. Jego drużyna wygrała 72-65. Popatrzcie, bo wiele akcji grali na siebie.
GUERSCHON YABUSELE
Tym wyborem Danny nie zaskoczył chyba tylko siebie i Stevensa. Dlaczego Yabu? Pierwsza sprawa to warunki fizyczne, ale te omówię później. Zacznę od drugiej sprawy – bo Papagiannis i Hernangomez poszli wyżej. Jeśli Danny chciał stashować pozostałe pierwszorundowe picki po wyborze Browna to za dużego wyboru nie miał – choć tą kwestią zajmę się w osobnym akapicie. Wszystko wskazuje, że celem na ten draft było zaoszczędzenie jak największej ilości pieniędzy – jeśli poważnie myśli się o rynku FA to jest to jak najbardziej logiczne i stash już od 16 wyboru nie powinien dziwić. Teraz o warunkach fizycznych – znowu przeczytałem bzdury o tym, że ktoś jest za niski na jakąś pozycję. Wprawdzie 6’8 w obuwiu jakie ma Yabusele nie zwala z nóg, ale wingspan powyżej 7’1 już jest więcej niż dobry. Identyczny wingspan maja Draymond Green i Tristan Thompson z tym, że Green jest niższy o 2,5 cm a Thompsoon wyższy o 1,5 cm. Dlaczego jeden zawodnik z praktycznie takimi samymi warunkami jak Yabu może sobie radzić nie tylko na PF ale również na C, a jemu odbiera się taką możliwość jeszcze przed pierwszym meczem? Jeszcze jest jeden parametr – standing reach. Yabusele ma 8’11 to o 2 cale czyli 5 cm więcej niż np Draymond Green, ale skupmy się na tegorocznym Drafcie. Jakob Poeltl czyli zawodnik o wzroście 7’1.5″ i wingspanie prawie 7’3 ma standing reach 8’9.5″ – bo nie tylko wzrost i długie ręce się liczą – ważna jest też dobra budowa ciała żeby te warunki fizyczne wykorzystać. GSW wybrało Damiana Jonesa – środkowy o wzroście 6’11.5″ i wingspanie prawie 7’4 a ma identyczny standing reach co nasz Yabu. Skal Labiessiere jest wyższy o 7 cm a ma gorszy standing reach o prawie 4 cm – z litości nie podam różnicy w masie mięśniowej. Yabu ma elitarne warunki fizyczne – jeśli miałbym zobrazować jego umięśnienie, to może posłużę się takim przykładem – jest o 6 kilo cięższy od Pudzianowskiego (112 do 118kg). Co najbardziej zaskakuje to jego szybkość i skoczność przy tej wadze – to jest jakiś fenomen, że tak wielka masa potrafi tak dynamicznie się poruszać. Teraz słów kilka o umiejętnościach czysto ofensywnych – za 2 pkt 57%, za 3 pkt 43% i prawie 80% z linii rzutów wolnych. Miś kulka naprawdę potrafi rzucać i grozi tym rzutem z każdej pozycji. To jest jakiś freak – a NBA kocha freaków. Dlaczego został wybrany już z 16 pickiem? Najprawdopodobniej z dwóch powodów. Był na liście życzeń Raptors, Spurs, Clippers oraz Pistons, no ale takie sprawy wychodzą dopiero po drafcie, gdy możemy sobie sprawdzić to i owo. Tylko Pistons wybierali między naszymi pickmai 16 i 23, ale zawsze możliwa była wymiana i to jest ten drugi powód. Yabusele i Zizic byli ostatnimi kandydatami na sensowny stash już w pierwszej rundzie, ale o tym w dalszej części.
ANTE ZIZIC
Po Drafcie przeczytałem, że ten wybór to pomyłka, a następnie z ust tej samej osoby (do której mam duży szacunek za wiedzę na temat NCAA) usłyszałem w podcaście, że on nie wie kim jest Zizic. No to może pora na jakieś przedstawienie, choć ja o nim na łamach naszego portalu pisałem i jedyne pytanie przy jego nazwisku to czy przystąpi do tego Draftu. Wielu komentatorów w tym Chad Ford twierdzi, że Top3 centrów tego draftu to Poeltl, Papagiannis i właśnie Zizic. Jeśli to nie jest w stanie przekonać to może inaczej. Popatrzmy w historie Ligi Adriatyckiej. Najlepsi środkowi 3 ostatnich lat (pkt i zb per40):
Nurkic – 2014 – 20 lat – 16,6 min – PER 35,5 – 28,2 pkt i 13,7 zb
Zizic – 2016 – 19 lat – 25,5 min – PER 26,6 – 20,8 pkt i 12,6 zb
Jokic – 2015 – 20 lat – 30,5 min – PER 24,5 – 20,2 pkt i 12,1 zb
Skoro dwaj pozostali już udowodnili, że nadają się do NBA to dlaczego Zizic ma się nie nadawać? Ante został wybranym najlepszym środkowym EuropeCup – gdzie w 13 meczach średnio grając po 30 minut miał statystyki 16,7 pkt, 9,2 zb, 1,2 blk i 1,0 as. Zanotował najlepszą skuteczność w tych rozgrywkach na poziomie 63%. To jeszcze słów kilka o warunkach fizycznych. Wzrost 6’11.5″, wingspan 7’2.5″ oraz standing reach 9’2. W tym Drafcie tylko Zhou Qi miał lepsze warunki fizyczne, no jeszcze Thon Maker z identycznym standing reach (potwierdzają się plotki, że jednak ma 23 lata – wymiana Knighta na MCW, podpisanie Monroe za maxa a teraz 23 letni dziewiętnastolatek i wszystko to w mniej niż 500 dni – niewiarygodne). Jeśli Boston szuka środkowego od wielu sezonów i dodatkowo ma zamiar stashować zawodnika – to czy był lepszy kandydat? Moim zdaniem nie i odpowiedziałbym nie, również gdyby w grę nie wchodził stash. Pamiętam, że był dostępny wciąż Deyonta Davis – o nim poniżej.
WYMIANA WYBORÓW #31 i #35
Wszyscy którzy twierdzą, że to głupi ruch powinni jeszcze raz to przeanalizować. W tym momencie Danny już nie potrzebował zawodników, nawet do stashu – wybrał takich dwóch i starczy. Sprzedać tych wyborów nie mogliśmy – zresztą sprzedawanie dobrych picków (a te były dobre) jest bezsensu. Wymiana na pierwszorundowy 2019 Clippers to naprawdę dobry strzał. Jest on chroniony, ale jeśli ktoś myśli, że Ballmer kupił sobie drużynę za kilka miliardów dolarów, żeby za 3 sezony zaliczyć loterię to niech pomyśli jeszcze raz. Nie po to podpisali gigantyczną umowę z TV regionalną, żeby nie przepłacać wszystkiego co sie rusza i oszczędzać na luxury tax. Będą sie starzeć, ale Jordan i Griffin w 2019 roku będą mieli dopiero 30 na karku – za wcześnie na śmierć. To dobry pick – zresztą w 2019 będziemy mieli najparwdapodobniej znowu 3 wybory w 1 rundzie. Prawie każdy fan Celtów widział w naszej drużynie Deyonte Davisa, z tym, że żaden z GMów nie wdział Deyonty w swojej drużynie na gwarantowanym kontrakcie. Przypadek? Ktoś z Michigan State napisał, że Deyonta już liczył pieniądze ale się przeliczył, w innych zakamarkach internetu też pojawiały się opinie, że nie myśli o koszykówce a tylko o kontrakcie. Inne doniesienia to takie, iż fatalnie wypadał na rozmowach bo zapominał, że nie jest z kolegami na melanżu – co poniekąd przekłada się na zachowanie jego i jego najbliższych przy stole podczas Draftu na co zwracałem uwagę na naszym czacie. Steve Kyler pisze wprost – Deyonta Davis upadł tak nisko, bo drużyny były przerażone jego boiskowym IQ (a może nie tylko boiskowym). Wszystko wskazuje na aspekty pozasportowe. Starzejące się Miśki nic nie ryzykują – 500 tysięcy to przy widmie pustego rostera – żaden wydatek. My nie mamy pustego rostera – mamy zapchany do granic możliwości. Drugorundowe picki w przypadku zawodników amerykańskich trudno stashować – bardzo łatwo stracić prawa do takiego zawodnika już po roku. Na spokojnie oceniam to za dobry ruch, choć w pierwszej chwili wcale zachwycony takim rozwiązaniem nie byłem.
DEMETRIUS JACKSON
Ponoć wielka pomyłka, bo to kolejny PG a tych w Bostonie nie potrzeba – wszyscy powinni go brać tylko nie Boston. No w sumie racja – dziś nie potrzeba. Tylko skąd pewność, że nie będzie potrzebny taki zawodnik 20 lipca? Rozier stał się już nietykalny? Pokazał olbrzymi potencjał w końcówce sezonu, ale znaczy to tylko tyle, że jego nazwisko może być wpisane w każdą wymianę. A skoro wszyscy powinni brać to chyba dobry jest? Był mocnym kandydatem na 1 rundę – wybór w okolicach 20-25 picku. Spadł i jest naszym stealem z 45 wyborem. Czy się przyda? Nie wiem – myślę, że tak z tym, że niekoniecznie mam. Jest kilka drużyn które potrzebują młodych i dobrych zawodników, a maja co oddać. Prawa do zawodnika z potencjałem na 1 runde draftu to naprawdę dobry asset, bo za 2 lata trzeba mu zapłacić ok 1 miliona.
BEN BENTIL
Kolejny steal Danny’ego. Z 51 wyborem wyciągnął jedną z najlepszych ofensywnych maszyn w NCAA. Tutaj na szczęście nikt nie zgłaszał reklamacji. Tylko czy on nam się przyda? Nie mamy już nadmiaru czwórek, Danny wybrał największy możliwy talent, jednak najprawdopodobniej nie dla nas. Początek lipca zapowiada się na bardzo gorący okres i wtedy wiele się wyjaśni. Podobnie jak przy Jacksonie uważam, że to doskonały asset i prawa do niego będą w handlu.
WYMIANA KTÓREJ NIE BYŁO
Kolejna sprawa to wymiana, która była zaklepana dziesiątki godzin przed Draftem a jednak jej nie było. Nerlens Noel plus picki i może coś jeszcze za nasz 3 wybór. Tylko czy aby na pewno była taka oferta skoro nasza strona twierdzi, że wymiana z Filadelfią nigdy nie była bliska realizacji? Czy jedna plotka powielona w internecie setki razy jest prawdą? A może prawdą jest plotka, że przy okazji tej wymiany mieliśmy przyjąć obok Okafora 6,5 mln w kontrakcie Landry’ego? Skoro oferta Colangelo była tak bardzo hojna to dlaczego nikt z Top8 się na nią nie skusił – nawet Kings, którzy przystali na dużo słabszą ofertę Suns i wyciągnęli centra, a w sumie to nawet dwóch. Strasznie dużo pytań i żadnej logicznej odpowiedzi. Być może odpowiedzią jest Jaylen Brown jako scorer, a może odpowiedzią jest właśnie Okafor i dalszy nim handel z Bulls? Po Drafcie pojawiają się też inne doniesiania, jakoby Danny z Noelem chciał pick Lakers, który mają w Filadelfii. Jednak ten sam autor zwraca uwagę, iż Colangelo mocno przeceniał wartość Noela i Okafora, a tu wraca bytanie o ten kontrakt Landry’ego. Mam nadzieję, że Danny napisze kiedyś książkę – od 2003 roku zebrało się naprawdę sporo pytań i tajemnic gabinetu.
CHCIELI NAS OKRAŚĆ
To słowa, które padły po Drafcie. Czy na wyrost? Popatrzmy na hipotetyczną wymianę z Chicago. Za Butlera od Soty chcą Dunna i LaVina – dla Thibsa okazało się to za dużo, choć kto lepiej zna Butlera od niego. Od Bostonu Chicago żądało Dunna (czyli #3), Crowdera i #16 (choć pisało się też o Bradleyu lub innym zawodniku). Czy tylko ja tu widzę sporą rozbieżność w dodatkach do Dunna? LaVine to świetny chłopak, ale jego wartość przy Crowderze i dodatkowo 16 picku jest znikoma. Piszę to w pełni obiektywnie – defensywna bestia vs wysoko skaczący chłopak, który nie jest ani Pg ani Sg. Bo właściwie to kim w lidze jest LaVine? Crowder w tym sezonie otarł się o NBA Second All-Defensive Team – zabrakło 2 punktów, to nie to samo co konkurs wsadów.
Osobną kwestią w tych wszystkich wirtualnych wymianach jest informacja, że Boston wysłuchiwał, ale odrzucał każdą propozycję która wiązałaby się z koniecznością oddania Crowdera. Przypuszczam, że nikt nie oferował nam Georga, Duranta czy Cousinsa – więc jestem w stanie w to uwierzyć. Wymiana Crowdera na Butlera z jednoczesną utratą talentu i potencjału Browna, oraz 16 wyborem – nie wydaje się rozsądna. Uwielbiam grę Butlera, ale on sam nie zrobi z nas mistrzowskiego zespołu, skoro nie był w stanie zapewnić Chicago choćby PO – oddanie aż tyle to drogą donikąd.
STASHOWAŁ, ALE NIE TYCH CO TRZEBA
Wszystko byłoby w porządku (bo każdy ma prawo do własnych opinii) gdyby nie drobny szczegół. Ten sam komentator wcześniej wytykał Danny’emu wybranie z #3 Browna – argumentując tym, iż na obwód Boston nie potrzebuje zawodników i powinien brać wymianę za Noela. Hmmm – to kogo powinien wybrać na stash Boston? Z później wybranych zawodników to tylko w grę może wchodzić Luwawu i Korkmaz, ale obaj to Sg/Sf – identycznie jak Brown, który miał być nam zbędny. Ja rozumiem, że jest już okres wakacyjny – ale dlaczego wielu komentatorów zamiast wysłać na wczasy rodzinę wysłało logikę?
ABDEL NADER
Maine Red Claws są zadowoleni.
BOSTON ZAWALIŁ DRAFT
Ja tego nie wiem, Danny tego nie wie, Stevens tego nie wie – za to wiedzą ludzie, którzy nie widzieli żadnego workoutu czy meczu wybranych zawodników. Jakoś bardziej wole patrzeć w tym przypadku na amerykańskie serwisy – Foxsports dał Bostonowi ocenę A+, Sports.Yahoo B a Espn ocenił na C. Steve Kyler z Basketballinsider wystawił ocenę B+, polecam przeczytać to co napisał chociażby o Yabusele – to obrazuje dlaczego poszedł z 16 wyborem i dlaczego Steve dobrze ocenia nasze wybory. Kto ma rację? To pokaże przyszłość. Nie wiem czy Danny wybrał dobrze, wiem, że wybrał RACJONALNIE. Tylko tyle i aż tyle.