2 dni – dokładnie tyle pozostało do trade deadline. To zdecydowanie najciekawszy dzień w NBA, gdy do gry wkraczają nie zawodnicy a managerowie. Twitter się grzeje, ale najpierw przez wiele godzin nakręcają się kibice. Atmosfera napięcia trwa przez wiele dni – to właśnie ten czas – uwielbiam to. Boston dysponuje ogromną ilością picków i chyba nadszedł czas pociągnąć za cyngiel. Jeszcze 2 tygodnie temu, było naprawdę cicho odnośnie aktywności naszego GM’a. Teraz nazwisko Ainge pojawia się tak często, że jesteśmy codziennie najczęściej opisywaną organizacją na twitterze. Dziś proponuję mały przegląd nowych ploteczek i doniesień.
HASSAN WHITESIDE
Jest w handlu z bardzo prozaicznej przyczyny – Miami nie będzie mieć do niego praw Birda latem a on bedzie niezastrzeżonym wolnym agentem. Muszą dać kolejny kontrakt Wade’owi i będą mieć tylko 5 zawodników w składzie. Prawdopodobnie nie będzie ich stać na nową umowę dla Hassana, bo bez praw Birda stwarza to bardzo duże ograniczenia przy podpisywaniu zawodników. Chcą go wymienić, ale z doneisień można wywnioskować, że razem z nim Miami oczekuje, że ktoś zabierze Josha McRobertsa i jego 17/3. Dlatego cena za młodego centra nie jest wysoka. Nie spodziewajcie się go jednak w Bostonie, bo ryzyko jest za duże.
BROOK LOPEZ
Coraz większego tempa nabierają plotki o wymienie na lini Nets – Raptors. Young miałby zmienić drużynę, a co za tym idzie dostepny byłby też Lopez, bo trudno oczekiwać, że zatrzymaliby Brooka zamiast otrzymać wybory na nadchodzący draft. Dla nas każdy scenariusz jest dobry – czy Brook wyląduje w Bostonie, czy wyląduje gdzieś indziej. Nawet sama wymiana Younga popycha nasz pick w dobrą stronę.
BLAKE GRIFFIN
Clippersi stanowczo zaprzeczają jakoby chcieli go wymienić, ale doniesienia z Denver nie pozostawiają złudzeń – taka propozycja padła. Była nierealistyczna bo poza Fariedem i Gallinarim LAC chciało zabrać jeszcze Bartona i Jokicia, i to o tego ostatniego wszystko się rozbija. Denver nie zamierza tracić żadnego młodego zawodnika. W Denver Griffin jest potrzebny teraz jak świni siodło – ale nie pogardziliby pickiem Nets i odpowiednią paczką zawodników.
MARKIEFF MORRIS
Cena za niego to młody talent i pick w 1 rundzie draftu. W lutym gra on na poziomie 20,6 pkt, 7,6 zb i 4,6 as – gdyby nie probelmy pozasportowe byłaby to opcja bardzo korzystna. Morris budzi zainteresownaie na rynku, ale zadowalających ofert brak. Jednak jego bardzo dobry kontrakt 32/4 nie pozwala o nim nie myśleć. Jeśli Brad ustawiłby go do pionu (a miałby juz dużo bliżej do brata więc tesknota mniejsza, choć tam ponoć rozbijało się o to, że przy podpisywaniu kontraktu zgodzili się na mniejszą kase wzamian za obietnice nie transferowania ich) to byłby to naprawdę ciekawy element w naszej układance.
AL HORFORD
Stały bywalec tej serii artykułów o ploteczkach przed trade deadline. Teoretycznie nic nowego – ale coraz więcej opinii, że zostanie on w czwartek oddany do innej organizacji. NYK bardzo chce pozyskać Teague więc obstawiam tu wymiene trójstronną, gdzie warunkiem przejęcia Horforda będzie pomoc dla przejścia Jeffa do NYK. Czy Danny będzie bardzo zdeterminowany? Raczej nie aż tak bardzo jak się nam wydaje – bo Horfordowi kończy sie umowa i nie widzi sensu w rzucaniu wartościowych assetów w takie wymiany.
TOBIAS HARRIS
Źródła ESPN twierdzą, iż Orlando rozważa wycofanie się z wyścigu o Play Off (mają tylko 4 zwycięstwa straty do 8 miejsca). W handlu dostepny byłby nie tylko Harris ale też Oladipo. Cena za nich jednak byłaby naprawdę duża – choć… Danny ma niezbędne środki przekonywania w postaci wyboru Nets – oczywiście na nim by się nie skończyło. Plusem jest to, iż obaj zawodnicy mają umowy na kilka sezonów, a Oladipo bedzie zastrzeżonym wolnym agentem po rookie umowie. Tylko czy Danny chce się pozbyć wyboru Nets już teraz – bo ani Tobias ani Victor nie są gwiazdami wielkiego formatu.
KEVIN LOVE
Przekaz Cavs dla potencjalnych kupców jest jasny – za Lova tylko inna gwiazda, nie są zainteresowani pakietem picków i talentów. To dość oczywiste, wszystkie plotki koncentrowały się przy wymianach trójstronnych.