Rakiety szukają klubu dla Howarda

Mówiło i pisało się o tym od dawna. Dwight Howard jest w handlu. To już nie tylko plotki, to jest fakt, który potwierdzają nie tylko dziennikarze jak Adrian Wojnarowski. Agent Howarda Dan Fegan też poniekąd przyznał, że drogi Dwighta i Houston właśnie się rozeszły. Informowaliśmy o sytuacji z Howardem na bieżąco, ale dziś wchodzimy w nowy etap. To już nie plotki – DH12 jest dostępny. Danny musi podjąć bardzo ważna decyzję – czy chce zaryzykować. Jest to decyzja bardzo trudna, bo najprawdopodobniej ma wybór między dwoma zawodnikami na pozycję centra – Howard i Horford. Za każdego trzeba będzie zapłacić sporo – ale ta sytuacja ma ten plus, że Danny nie stoi pod ścianą w negocjacjach.

Najciekawsze w tej historii jest pytanie – co się takiego wydarzyło w Houston, że ta sprawa nabrała takiego tempa? Alan Hahn na antenie powiedział, iż Harden i Howard nienawidzą grać ze sobą. Porażki poruszyły lawinę frustracji u obu zawodników? Zwolnienie trenera tylko zamiotło ten problem pod dywan – teraz Morey chce dostać ze jedną ze swoich gwiazd coś w zamian. Jak cenne ma być to coś?

Jeszcze tydzień temu Wojnarowski pisał, iż Howard nie wyląduje w Bostonie bo cena jest za wysoka. Morey jest znany ze swoich absurdalnych wymagań przy wymianach. Pamiętamy sytuację z Asikiem. Myślę, że doskonale też pamięta ją sam Morey bo wtedy przez chciwość został z niczym.

Wydaje się, że Morey stoi pod ścianą, skoro zrobił się taki szum. Skoro sam chwycił za telefon i zrobił pierwszy krok, to zdaje sobie sprawę, że nie ma za dużego pola manewru. Wojnarowski w pierwszej swojej wrzutce napisał, iż Morey i agent Howarda rozmawiają o potencjalnych miejscach w których mógłby grać DH12. To bardzo ważna informacja! Houston zdają sobie sprawę, że nie ma dużego rynku dla 8 krotnego All-Stara. Jego kontrakt się kończy i liczy na nowy, nie mniej lukratywny. Choć jakiś czas temu osoby z otoczenia Howarda mówiły, że chce on kontrakt na poziomie 20-25 mln na 3 lata w dobrym zespole.

Aktualnie w NBA panuje okres tzw ciszy – nie wolno zespołom rozmawiać oficjalnie z zawodnikami lub ich agentami. Tu pomocni mogą być zawodnicy, którzy przecież nie maja zakazu kontaktów między sobą. Danny musi wysondować jakie Boston ma szanse na ewentualną nową umowę z Howardem. Nie odda za niego nic poza ochłapami, gdyby ryzyko ucieczki DH12 po kilku miesiącach było realne. Z tego też zdają sobie sprawę w Houston i być może dlatego sprawa wymiany Howarda zrobiła się tak głośna na 6 dni przed trade deadline. Wszyscy dostali sporo czasu.

Pierwsze doniesienia mówią o braku zainteresowania Howardem w Toronto, choć do nich Morey dzwonił. W plotkach są też takie drużyny jak Boston i Philadelphia.

O samym Howardzie pisałem już przy okazji poprzedniego artykułu z ploteczkami z rynku przed trade deadline. Jednak znowu dodam kilka aspektów na które warto zwrócić uwagę.

Howard w tym sezonie oddaje tylko 8,8 rzutu na mecz, dla porównania Harden oddaje ich 19,1 a Ariza 10,5. Trudno się dziwić, że nie podoba mu się taka sytuacją bo jednak jest on zdecydowanie najefektywniejszym z nich. Ariza pomimo oddawania o prawie 2 rzuty więcej dostarcza o ponad 2 punkty na mecz mniej. Niewiele mniej niż Howard rzuca nawet Beverly bo 7,8. Thornton który średnio gra 19 minut oddaje 9,3 rzuty czyli więcej od Howarda, nawet Josh Smith oddaje 8,3 rzutu.

Jeśli chodzi o skuteczność DH12 to w tym sezonie trafia na 61,2% co jest wyrównaniem rekordu jego kariery z sezonu 2009/10 w Orlando.

Popatrzmy na ile piłek podczas meczu może liczyć Howard w Bostonie.
Howard 8,8 FGA – 14,6 pkt w 32 minuty
Sullinger 9,6 FGA – 9,9 pkt – 23 minuty
Olynyk 8,3 FGA – 10,1 pkt – 20 minut
Zeller 4,3 FGA – 5,3 pkt – 10 minut

Przy transferze Howarda wszystkie minuty na C straciłby Sullinger (i to on chyba byłby w drodze do Houston) i najprawdopodobniej Zeller – byłoby to ponad 30 minut dla DH12 i razem ok 14 (oczywiście to czysta hipoteza – wiem, że mecze układają się różnie, a Jared często gra wysoko, gdzie Howard grać nie będzie) rzutów na mecz. Łatwo policzyć, że przy takiej skuteczności jaką w pomalowanym ma Howard nasza zdobycz punktowa byłaby dużo lepsza.

Zrobiło się ciekawie i czekam na ciąg dalszy. Oczywiście będziemy was na bieżąco informować.