#52 Halo Cavs – macie problem!

Nowy sezon, nowe wyzwania. Nie tylko przed naszą drużyną. Nowe wyzwanie postawiłem tez sobie. Moi redakcyjni koledzy po każdym spotkaniu piszą recapy, ja postanowiłem w tym sezonie w pewnym stopniu usystematyzować cykl „Statystycznie patrząc”. Po każdym spotkaniu dostaniecie taką analizę jak dzisiejsza. Przyjrzę się grze naszego zespołu i poszczególnym zawodnikom bardziej szczegółowo. Opis meczu i podstawowe informacje o zdobyczach punktowych to jedno, a analiza słabych i mocnych stron zespołu i zawodników to inna sprawa. Myślę, że taka forma i wiedza jaką zamierzam wam przedstawić to zupełnie nowa jakość. Startujemy!

Chciałbym serdecznie podziękować za pozdrowienia koledze Zbykozbylowi, który oglądał to zwycięstwo na żywo. Okazałem się być człowiekiem małej wiary – już wczoraj napisałem w artykule, że mecz z Cavs wdupimy i wolę się wyspać. Mea culpa!

Nie wiem czy Timi przekopał się przez cały czat z nocy – na wszelki wypadek wrzucę to zdjęcie na prośbę pozdrawiającego.

CagFnMmWEAAavv5

Na tym chciałbym zakończyć relacje. Tu już nic nie trzeba dodawać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Taki żarcik sytuacyjny ;)

Niby wybiegliśmy na parkiet, ale zanim zawodnicy zaskoczyli to było już -12. I tak te -12 się przez większość meczu przewijała. Nawet w 4 kwarcie – gdy pozostawało niewiele ponad 3 minuty do końca prowadziliśmy 7 punktami, aby za chwilkę przegrywać 5, czyli znowu -12. No ale potem… WOW!

Większość tych enigmatycznych danych w tabeli znacie, jeśli będzie coś nowego to wyjaśnię w tekście. W nawiasach ilość zdarzeń do konkretnej pozycji.

 Off Rtg  Def Rtg  Pace  Ast % OReb% DReb%
101,0 100,6 102,7 55,3 25,6 71,7

Poprzedni mecz z Cavs toczył się w bardzo wolnym tempie – zdemolowali nas. Po zmianie trenera LBJ zarządził szybszą grę i to nawet im wychodziło. No ale my lubimy grać szybko, my umiemy grać szybko i mamy Stevensa.

Po TAKIM zwycięstwie zwyczajnie nie wypada oceniać zawodników, ale oczywiście kilka słów skrobne.

Ryzykowanie zdrowiem Crowdera moim zdnaiem mądre nie jest na tym etapie sezonu. Nie powinien grać – bez względu na wynik. Ambicje, ambicjami – owszem wielka bitwa z Cavs bo mamy porachunki, ale to nie ten czas.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że Danny nie powalczy latem o przedłużenie Evana. Chcą go oba zespoły z Nowego Jorku, może liczyć na solidną podwyżkę. To nie był pierwszy taki mecz w jego wykonaniu i jeśli tylko jego agent nie zaśpiewa naście milionów – to ja go chcę oglądać dalej w naszej koszulce!

Tyler! Nie można było tak od początku sezonu??

Ponoć Stevens dalej chodzi po hali Cavs i szuka Olynyka. Ludzie plotkują, że na mecz pojechał – ale zagubił się. Wysoka nagroda- tylko niech go ktoś odszuka.

Kevin Love powinien dołączyć do Bostonu, bo inaczej wyląduje na wózku inwalidzkim przed trzydziestymi urodzinami.

Przy decydującym rzucie Shumpert nawet nie pyknął – a to ponoć ich najlepszy obrońca.

Kolejny mecz z Kings – nie będzie łatwo. Dostali w nocy lanie od Nets – ponoć Karl jest na wylocie, bo dostał ultimatum – albo wygrana z Brooklynem albo odprawa. Przyjadą nabuzowani.