Carmelo w handlu?

Spokojnie – nie zamierzam przedstawiać cudownej wizji jak to Melo przychodzi do Bostonu i prowadzi nas po 18 baner. Nie wierzę w to – nie wierzę w Melo w Bostonie. Nawet bym go tu chyba nie chciał, bo nie wydaje mi się, że pomimo ogromnego talentu jaki ten zawodnik ma, jest zdolny do wkomponowania się w nasz system. Pomimo tego, że Melo zmienił się pod okiem Jaxa jako zawodnik – nie tego nam brakuje. Jednak skoro ploteczki mówią, iż NYK jest skłonne handlować swoją gwiazdą to można pomyśleć – czy coś dobrego może z tego wyniknąć dla naszej organizacji. Oczywiście kolejny raz będę opierał się na plotkach i doniesieniach krążących nie tylko wokoło zawodnika z Nowego Jorku, interesuje mnie zupełnie inny zawodnik.

Transfer Carmelo wydawał się do tej pory niemożliwy z kilku względów. Po pierwsze ma on klauzule „no trade”, a co za tym idzie zawodnik musi zgodzić się na wymianę. Po drugie NYK traciłoby jedynego zawodnika ze składu, co do którego można powiedzieć, że jest twarzą drużyny, poniekąd twarzą miasta i który może ciągnąć drużynę w rozgrywkach. To się zmieniło po dojściu Łotysza do NYK. Na początku niechciany, wygwizdywany – przyczyna wielu wylanych podczas draftu łez w NYC – teraz gwiazda, która sprzedaje dla NYK setki tysięcy koszulek. Właśnie to chce wykorzystać Jax w przebudowie NYK. Melo ma 31 lat i dla niego pozostało tylko kilka sezonów gry – Porzingis to przyszłość.

Jeśli jednak Melo miałby się zgodzić na wymianę, to moim zdaniem w grę wchodzi tylko jedno miasto – Los Angeles. Jedyny porównywalny do Nowego Jorku rynek, gdzie zadowolona byłaby i żona Melo a także, co ważniejsze a co większość komentatorów pomija – miejsce dla rozwoju firm jakie ma Melo. To nie tylko M7 Tech Partners, ale także marki produkujące napoje, żywność czy linie odzieżowe. Jeśli Los Angeles, to tylko jedna drużyna jest bliska gry w finale – Clippers.

Do tej pory taka wymiana wydawała się abstrakcyjna, ale… W Clippers też nastał czas, który może skłonić Doca do ruchów kadrowych. Wybryk Griffina nie jest niczym szczególnym w przypadku gwiazd NBA – były głupsze i bardziej karygodne występki zawodników. Samo osłabienie drużyny na kolejne  6 tygodni nie jest powodem rodzących się plotek i spekulacji. Tym powodem jest postawa drużyny bez jednej ze swoich gwiazd. LAC bez Griffa wygrała 13 spotkań przegrywając tylko 3 – licząc tylko ten sezon. W przypadku wszystkich absencji – ten bilans także jest zawsze dodatni.

Czy LAC zaryzykuje i wymieni Griffa na innego zawodnika. Jak mam być szczery – średnio w to wierze w porywach do – to się nie wydarzy. No ale nie będę ignorował wszystkich plotek – zaproponuję wymianę.

grifNYK jeśli ma oddać Melo, to oczekuje w zamian dobrych picków lub młodych zawodników których można podejrzewać o rozwój. Jak napisałem – potencjalny partner do wymiany jest tylko jeden, to LAC które jednak nie może oddać ani picków ani młodych zawodników. Może oddać tylko Griffina ale tu znowu interesu nie ma NYK, bo blokowałby rozwój Porzingisa. Potrzebny jest 3 zespół, który będąc zainteresowany Griffem będzie wstanie zaspokoić potrzeby NYK – to MY.

Dlaczego Boston? Przecież zespołów gotowych przyjąć Blake’a będzie wiele. Jax w NYK wyciągając Porzingisa na pewno ma ogromny kredyt zaufania u kibiców, ale nie może pozwolić sobie na niekończącą się przebudowę. Utrata Melo na pewno zaboli i fanów, i organizacje. Dlatego w grę wchodzi tylko i wyłącznie pozyskiwanie picków na najbliższy draft, oraz kolejny. NYK nie ma swojego wyboru w tym roku – zostanie z bardzo słabym wyborem w 1 rundzie od Toronto, bo ich pick będzie w Denver a pick Denver w Toronto. Za to ma swój pick w 2017 i wtedy tankowaliby już na własny rachunek. Przeprowadzając rewolucję w składzie teraz – korzystając z picków na najbliższy draft na pewno zyska zrozumienie u kibiców i właścicieli. Tym bardziej, że z nieba spadł im fundament tej przebudowy czyli Łotysz.

Griffin jest także łączony w plotkach z naszą drużyną, ale w bezpośredniej wymianie tracimy za dużo z naszego składu. Bradley, Crowder, Sullinger, Lee i picki Nets – moim zdaniem wyrywanie sobie kilku zębów, żeby wstawić jeden nie ma logicznego uzasadnienia. Sam Blake nie da nam finału, jako wartość dodana do obecnego składu juz dać może.

Teraz dochodzimy do kwestii picków. Oj zaboli… NYK jak napisałem będzie zainteresowany pozyskaniem jak największej liczby wyborów i to jak najlepszych. Sami Clippers także będą chcieli przytulić coś za taką wymianę.

Do NYK:

– 1 runda 2016 Nets,

– 1 runda 2016 Boston,

– 1 runda 2017 Boston (z prawem do zamiany z Nets).

Do LAC:

– 1 runda 2016 Dallas,

– 1 runda 2016 Minnesota (który zamieni się najprawdopodobniej w 2 wysokie drugorundowce).

NYK otrzymuje od nas 5 pierwszorundowych picków – Rozier i Young to wybory w środku pierwszej rundy – no a 3 przyszłe wybory w tym dwa Nets powinny usatysfakcjonować Jaxa. LAC dostaje 2 picki i będzie mogło je wymienić wraz z np. Stephensonem na PFa łatając dziurę po Griffie.

My wprawdzie pozbywamy sie najcenniejszych wyborów na najbliższe dwa drafty i dwóch prospectów – ale nie tracimy nic z wyjściowego składu (Jared który ponoć znowu dobija do 290-300 funtów na wadze to jednak nic) a zyskujemy g2g. Oddajemy bardzo dużo, ale jednak jakąś konkurencję w lidze mamy w wyścigu po Blake’a. W potencjalnym wyścigu bo Blake’a bo… spisałem plotki, spróbowałem wykrystalizować potencjalną wymianę, ale daję temu projektowi może 10% szans na realizację.

Oczywiście czekam na komentarze – dajecie temu projektowi więcej szans na realizację niż moje 10%? chcecie Griffa w TD Garden?